Dzisiaj chcielibyśmy Wam przybliżyć walory smakowe kolejnego arcydzieła miodowego z modosytni Na Miodowo. Jest to jedyny (być może nawet na świecie) miód pitny, w którym pływają płatki prawdziwego złota, podobnie jak w słynnym likierze Goldwasser. Miód tak samo jak pozostałe zachwycił nas smakiem, a zwłaszcza niezrównaną gładkością i aromatem miodu rzepakowego. O szczegółach naszych wrażeń smakowych tego znakomitego trunku możecie przeczytać w zakładce Ostatnio dodane >

Dzisiaj rozpoczynamy prezentację trzech znakomitych miodów pitnych z trzech znamienitych miodosytni, które to wespół zespół, pod przewodem Kings of Mead przystąpiły do ciekawego projektu wytworzenia trzech wiśniowych miodów pitnych, które łączy właśnie sok wiśniowy. Inicjatywa wspólnej pracy miodosytni Jaros, Ojrzynek i Augustowskiej, które przecież siłą rzeczy ze sobą konkurują, świadczy o prawdziwej wielkości ich właścicieli. Szacunek! 

Efekty owej współpracy są trzy miody wiśniowe - czwórniak, trójniak i dwójniak - odpowiednio z miodosytni Augustowskiej, Ojrzynek oraz Pasieki Jaros. Same już te nazwy gwarantują nam najwyższe walory smakowe i jakościowe i to potwierdzamy po degustacji. 

Rozpoczynamy prezentację od czwórniaka autorstwa Augustowskiej Miodosytni, któren chyba był największym wyzwaniem, bo trudno jest zrobić czwórniaka wiśniowego, tak aby cierpkość wiśni została zrównoważona przecież mniejszą zawartością miodu w miodzie. Jednak o dziwo się to udało i chyba można bez cienia przesady uznać, że jest to najlepszy czwórniak wiśniowy jaki powstał... ale chyba innego nie było - ten jest jedyny.
Szczegóły naszych wrażeń smakowych oraz opis tej zacnej inicjatywy zobaczycie klikając w link —> Trzy Korony

Tymczasem w następną sobotę powrócimy do równie oszałamiających smakowo miodów z jedenej z najmłodszych miodosytni na rynku - Na miodowo. Zapraszamy!

Dzisiaj prezentujemy pierwszy z wyśmienitych miodów Jana Olszańskiego - czyli Pasieki Miody Jana. Jest to miód owocowy z sokiem agrestowym, a są to dodatki rzadko stosowane mimo, że dają wysmienite efekty rówoważenia slodyczy owocową kwaskowatością. Ten miód nalezy do tych bez najmniejszych wad, a podkreślić tez trzeba że nie zaawiera siarczynów, czego również nie spotkamy u wielu nawet wybitnych producentów.
Wiele ciekawych i mało znanych faktów na temat pasieki i miodosytni pana Jana możecie znaleźć w zakładce Pasieka Miody Jana -->
Tam też znajdziecie opis walorów smakowych agrestowego trójniaka o nazwie Czcibor.

Tymczasem w następną sobotę podzielimy się wrażeniami smakowymi z degustacji pierwszego z trzech wybitnych miodów - efektów ciekawej współpracy trzech miodosytni pod zacnym przewodem Kings of Mead - czyli "Trzy Korony". Zapraszamy :)

Ostatnio udało się nam skosztować wszystkie trzy niesycone trójniaki powstałej w roku 2023 miodosytni "Na miodowo". Miodosytnia powstała niedawno ale tradycje pszelarskie tej rodzinnej firmy sięgają czterech pokoleń wstecz więc można być pewnym, iż są to najwyśzej klasy fachowcy i to poznaliśmy od razu kosztujac ich miody pitne. Trójniaki te zostały wytworzone na bazie miodów nektarowych, akacji, lipy i rzepaku. Zaskoczył i zachwycił nas jak to określiliśmy "oleisty" ich charakter, Nie znaczy to oczywiście że są z domieszką oleju ;) - ale że są tak niesłychanie gładkie. W owej gładkości nie mają sobie równych. Zwraca uwagę ich naturalny, wyborny smak - mamy poczucie, że pijemy miód o najwyższej jakości.

Szczegóły naszych wrażeń smakowych na temat trójniaka No1 znajdziecie w zakładce Ostatnio dodane --->
Więcej informacji o producencie znajdziecie w zakładce poświęconej Miodosytni Na Miodowo -->

W następne soboty bedziemy prezentować kolejne ich miody oraz (na przemian) trojniaki pana Jana Olszańskiego (Pasieka Miody Jana), której miody również należą do czołówki miodów pitnych jakie możemy zakupić.

Czytajcie uważnie, bo nie będziemy powtarzać ;) Ostatnio podczas przedświątecznego wędzenia mięsiwa skosztowaliśmy nowości ze spółdzielni Apis i oniemieliśmy zaskoczeni, gdyż półtorak Zaklęty Książę okazał się być Półtorakiem 1932, który został wypuszczony z okazji 90 lecia istnienia Spółdzielni Apis - ale kosztuje 300 pln. A to oznacza, że jeśli nie zależy nam na ekskluzywnym opakowaniu tego miodu, to możemy go kupić znacznie taniej i do tego zachęcamy, gdyż jest to pewnikiem najlepszy miód pitny ze spółdzielni Apis. Uważamy to za słuszne posunięcie firmy, umożliwiające zakupienie tego miodu osobom, które raczej nie wydałoby takiej sumy za pół litra miodu pitnego, choćby nie wiem jak doskonałego. Nawet 200 pln jest już bowiem ceną zaporową, zwłaszcza za jedyne pół litra miodu. Najprawdopodobniej widoczny na stronie Spółdzielni Apis półtorak Sweet Grass jest również tym samm miodem. W jednym ze sklepów internetowych jest dostępny za jedyne 63 pln, co jest wielce atrakcyjną okazją.

Wszystkim wam -  zacni goście na naszej stronie - życzymy Błogosławionych Swiąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku :)

Nie możemy się już doczekać aż otworzymy widoczne na zdjęciu flasze, pochodzące z założonej niedawno (w roku 2023), miodosytni Na Miodowo. Takie rodzinne firmy, oparte na produkcji miodu we własnej pasiece, oferują nam najwyższej jakości miód do smarowania na chlebek jak i miód pitny. Pasieki z tradycjami rodzinnymi mają też taką niebywałą zaletę, że tam jakość jest priorytetem, również ze względu na to, że pracownik jest jednocześnie właścicielem. Więc firma jest jego oczkiem w głowie. Takie miodosytnie cenimy najwyżej i nigdy się na miodach rzemieślniczych nie zawiedliśmy, poza dwoma jedynie wyjątkami. Taką chyba najważniejszą sprawą jest surowiec czyli miód. Wiadomo, że jest drogi więc przy dużej produkcji nie jest możliwe pozyskanie go w dużych ilościach i w najwyższej jakości jednocześnie. Nie wspominając już o fałszowaniu oraz wynalazkach miodo podobnych. Ale małe pasieki i rzemieślnicze miodosytnie właśnie taki surowiec mają - swój sprawdzony, prawdziwy miód. Więc jeśli zależy nam na najlepszym miodzie, to szukajmy miodosytni, które używają własnego surowca albo z pewnych źródeł. I tym właśnie szczycą się małe miodosytnie, które są jednocześnie pasiekami, tak jak w przypadku Miodosytni Na Miodowo.
Powyższe miody skosztujemy prawdopodobnie tuż po Świętach Bożego Narodzenia, a tymczasem polecamy ich stronę, gdzie można zakupić ich wyroby —> Na miodowo

Najlepsze miody oraz miody pitne powstają w małych rzemieślniczych pasiekach, gdzie używa się do sycenia własnego, wysokiej jakości surowca i wody. Mamy wówczas pewność, że kupujemy rzeczywiście miód - do tego z wiadomego, lokalnego terenu ekologicznego, a nie zza siedmiu mórz i oceanów, który może być tylko wyrobem miodopodobnym na dodatek. Taką pasieką, gdzie wytwarzany jest również miód pitny jest rodzinna firma Miody Jana, Ich miody zdobyły już uznanie, a my spróbujemy przybliżyć wam ich smaki być może tuż po Świętach. Tymczasem warto zajrzeć na ich stronę.

miodyjana.pl

Trójniak Kasztelański był onegdaj miodem ciemnym i nawet na etykiecie jest napisane, że wysycony z "ciemnego i aromatycznego miodu". Tymczasem zakupiony przez nas niedawno Kasztelański z tej firmy jest w barwie słomkowy i kompletnie odmienny w smaku. Dodaliśmy więc do podstrony poświęconej miodom firmy TiM i tego również. Co ciekawe on wciąż ma na kontretykiecie wspomnienie o miodach ciemnych (dołączona do zdjęcia). Pytanie więc nasuwa się takie - czy to jakaś pomyłka przy etykietowaniu?
Co do smaku to jest typowy dla nich, czyli dla dawnej ISP Poznaćń - czyli dużo kwasku cytrynowego. Jeszcze bardziej kwaskowaty niż kalsyczne trójniaki Apis. Pijalny jedynie jako schłodzony.

Więcej na temat jego smaku przeczytacie w zakładce Ostatnio dodane >

Trójniaki Bernardyński, Podczaszy, Piastowski, Apis i Stolnik znamy doskonale, bo w początkach naszych degustacji plenerowych kosztowaliśmy je najczęściej. Jednak ich opisy były na stronie marne więc postanowiliśmy jeszcze raz je zakupić i opisać na nowo. Generalne wnioski są takie, że dawniej miody z tej spółdzielni nie miały środków konserwujących, a na etykiecie był zapis, że mogą być przechowywane jedynie przez 12 miesięcy. Od wielu lat dodawane są do nich siarczyny, co zresztą jest powszechnie stosowane, niestety również przez wiele elitarnych wytwórni. Kolejny mankamentem jest śladowa ilość soków owocowych w owocowych trójniakach Apis. Kwaskowatość, która powinna z tych soków pochodzić zastąpiono kwaskiem cytrynowym, co daje sztuczny posmak, a po podgrzaniu takiego miodu kwaśność gębę wykręca. Wszystkie one są do siebie bardzo podobne, różniąc się kwaskowatością i intensywnością przypraw korzennych. Również wiele innych trójniaków z tej spółdzielni ma ten sam slodko-kwaśno-korzenny charakter więc obfitość różnych nazw i etykiet jest jedynie pozorną różnorodnością. Zaznaczyć trzeba jednak, że mocno schłodzone są jako tako pijalne, gdyż wówczas kwasek lepiej udaje sok owocowy. Reasumując - dobrze by było nawet podnieść ich niską cenę ale dać więcej soku owocowego i zrezygnować z kwasku cytrynowego. Wówczas byłyby one na pewno atrakcyjną konkurencją dla droższych miodów. Bo w obecnej sytuacji ich jedyna zaleta to niska cena - w markecie Lclerc kosztują nawet poniżej 20 pln, zaś w sklepie Stokrotka widzieliśmy trójniak Grzaniec Miodowy za 16 pln !

Szczegółowe opisy klasycznych trójniaków Apis znajdziesz w zakładce —> Apis - Spółdzielnia pszczelarska

Wreszcie odkorkowaliśmy pierwszy miód z nieznanej nam - a przecież już sławnej od dawna - miodosytni Zuli z Warmi. Tak się jakoś zakupowo składało, że dopiero niedawno nabyliśmy parę miodów z ich oferty. Ten pierwszy jaki skosztowaliśmy zachwycił nas totalnie! Można już powiedzieć przed odkorkowaniem pozostałych, że Zuli należy do ścisłej czołówki miodosytni polskich i światowych.

Szczegóły naszych wrażeń smakowych zobaczycie przenosząc się do zakładki Zuli - Miodosytnia Warmińska —>