Weryfikacja wieku

Klikając TAK, oświadczam, że mam ukończone 18 lat
TAK
NIE
Miód Pitny - Recenzje miodów pitnych

Veteran mjod

Tarp Bryggeri | 22 czerwca 2024

Veteran mjod - Tarp Bryggeri

Z kontretykiety dowiadujemy się, że miód ten został specjalnie wykonany na cześć duńskich żołnierzy weteranów, służących dla Danii, na zlecenie veterankortet.dk. Baza jego jest miód słonecznikowy oraz cukier trzcinowy, a dodatkiem jest sok z czarnych porzeczek oraz zioła. Czarna porzeczka pochodzi z miejscowości Vibegaard w Skærbæk i jest ona najwyższej jakości. A oto nasze wrażenia: - Miód o barwie ciemnej herbaty, oczywiście za sprawą soku z czarnej porzeczki. Dość ciężki i zostaje na ściankach, klarowny. Ma dużą zawartość alkoholu, bo 16%. Zapach jakby czarnej porzeczki z karmelem, spadzią ale porzeczka jakby dominuje. Wybitnie owocowy. Bardzo podobny do dwójniaka Kurpiowskiego Apisu. Jest jednocześnie solidnie słodki, a zarazem rześko owocowy, wręcz ostry, treściwy i pełny. Ze względu na zawartość alkoholu i krzepkość można go chyba porównać do naszych dwójniaków. Winność czarnej porzeczki przełamana została słodkością miodu, a może nawet na odwrót - słodkość przełamuje winność.  Miód jest ogólnie rześki, owocowy, z posmakiem karmelizowanego miodu. Jest to miód wyraźnie kwaskowaty, czarna porzeczka tu dominuje. Po podgrzaniu mocno paruje alkohol, a mieszanka karmelizowanego miodu i porzeczki solidnie krzepi trzewia. Bardzo nadaje się do grzania zimą i nawet w opisie na ich stronie sugeruje się, że należy do "miodów zimowych". Cukier trzcinowy nawet łagodzi nieco tę owocową winność. Bardzo dobry miód, godny polecenia.

Trójniak Podbipięta

Ami Honey | 15 czerwca 2024

Trójniak Podbipięta - Ami Honey

Miód o barwie żółtawej ale niezbyt nasycona. Zapach winogronowy, przeważają nuty słodkie, owocowe. Czujemy charakterystyczny drożdżowy ferment. Miód jest smakowo rozwarstwiony, oddzielnie czuć słodycz wionogrona. Jest w porównaniu do czwórniaka o tej samej nazwie bardziej słodki ale tak samo kwaskowaty. Najprawdopodobniej ta kwaskowatość to wynik użycia zagęszczonego soku winogronowego. Jest mniej goryczkowy niż czwórniak Podbipięta. W smaku do złudzenia przypomina tanie wino. Etykieta nam się podoba ale zawartość marna. Najwyraźniej ejst to ich własny wyrób, a nie miód dostarczony przez innego producenta. Po podgrzaniu wzmogło się odczucie dużej zawartości alkoholu. Jest to generalnie miód słodko-gorzki jako grzany więc zimny lepszy. W grzanym odnosi się wrażenie smaku sztucznego, plastikowego jakby. Najgorszy chyba trójniak jakie piliśmy. Nie polecamy.

Czwórniak Podbipięta

Ami Honey | 15 czerwca 2024

Czwórniak Podbipięta - Ami Honey

Miód o barwie jasnej, limonkowej. W zapachu czujemy sok winogronowy oraz ferment drożdżowy. W smaku słodycz winogrona totalnie została zdominowana kwaskowatością z nutami goryczki na końcu. Wręcz wydaje się jakby dodano tu chmielu. Pomimo niewielkiej zawartości alkoholu jest on wyczuwalny. Podejrzewamy, że silna kwaskowatość pochodzi z użytego zagęszczonego soku winogronowego, gdyż w takowym kwaskowatość wzrasta. Miód bazowy to zapewne jakiś wielokwiat. Po schłodzeniu jest jednak orzeźwiający i w sumie ciekawy ale nie jest to rarytas na pewno. Ma delikatne refleksy słodyczy ale wydaje się nam, że to raczej słodycz z winogrona a nie miodu. Po podgrzaniu stał się winno-gorzki i nie polecamy go pić gorącego, jak to zresztą jest zwykle w przypadku czwórniaków. Grzany staje się zupełnie nie słodki, kaskowo-goryczkowy. Jest to miód w klasie tych tanich z supermarketu, które kosztujemy jedynie dla „dobra nauki” ;)

Czwórniak Agrest

APIS - spółdzielnia pszczelarska | 8 czerwca 2024

Czwórniak Agrest - APIS - spółdzielnia pszczelarska

Miód o barwie jasnej, słonecznej, niesłychanie przejrzysty i klarowny. Zapach fermentu i agrestu, rześki, typowy Apis. W smaku bardzo rześki, łagodny, słodki ale bardziej orzeźwiająco kwaskowaty. Agrest nadaje mu żywotności ale na końcu ma pewną szorstkość. Jest to miód ogólnie lekki, owocowo - rześki, o stosunkowo niewielkiej słodyczy jak to czwórniak. Po podgrzaniu okazał się być dobrym, inhalował typowym apisowym fermentem i orzeźwiał rześkością agrestu. Jak na czwórniaka to zaskakująco dobry po podgrzaniu, co się rzadko zdarza. Chociaż czwórniaki ogólnie polecamy kosztować latem i schłodzone. Wydaje się nam, że naturalna kwaskowatość jego pochodzi z owocu, a nie z kwasku cytrynowego i to jest wielki plus dodatni. Agrest w smaku dominuje i orzeźwia. Kolejna udana nowość ze spółdzielni Apis, którą można polecić. Jest to miód sycony, we flaszy 0,5 litra, o zawartości alkoholu 11%. Design flaszy jest pogodny, wesoły, jasny i pomysłowy - taki lubimy.

Trójniak ziołowy

Delikatesy Książęce | 1 czerwca 2024

Trójniak ziołowy - Delikatesy Książęce

Miód o barwie jasnej, lekko wpadającej w brzoskwiniową, naturalnie mętny, bardzo ciekły. Aromat bimbrowego fermentu ale przyjemny, alkoholowo rześki. Alkoholu jest tu sporo, bo 15% i to się wyczuwa. Zapach jak na miód ziołowy ma intrygujący, bo jakby owocowy, a przecież jest to miód ziołowy. Dopiero po czasie odkrywamy, że ten owocowy efekt daje cynamon. Miód jest miarowo słodki, o delikatnie stłumionym smaku. Są w nim zioła powodujące lekką goryczkę i pieczenie, takie jak gałka muszkatołowa, goździki czy imbir. Po podgrzaniu cynamon jeszcze bardziej zaznaczył swoją obecność w bukiecie i podbił wrażenia smakowe. Jak najbardziej nadaje się do grzania. Można powiedzieć, że to miód zarówno słodki jak i wytrawny za sprawą ostrawych ziół i przypraw. Na pewno udany i ciekawy jest w nim ten efekt owocowy. Jest to oczywiście  trójniak ziołowy z miodosytni Vilkus.

Trójniak Sarmacki

Miody Polskie | 25 maja 2024

Trójniak Sarmacki - Miody Polskie

Miód o pięknej bursztynowej barwie, doskonale klarowny, gęstawy, leje się po ściankach naczynia niechętnie. Po otwarciu z korka dowiadujemy się, że powstał w Augustowskiej Miodosytni. Aromat ma ciekawy. Bazą jest nietuzinkowa kompozycja trzech różnych miodów - wielokwiatowego z Borów Dolnośląskich, lipowego z Puszczy Romnickiej i spadziowego z Bieszczad.  W smaku jest słodkawo, ciężkawo goryczkowy, bo zawiera miód lipowy. Wielokwiat naszym zdaniem jest raczej późny, zaś spadź daje mu jakby ciekawy posmak miętowy i ona właśnie dominuje. Ogólnie ta kompozycja dała miód treściwy, syropowaty - przypominający nawet dwójniaka. Receptura na pewno jest oryginalna, sama Augustowska Miodosytnia takiego w ofercie nie ma. Jest to miód czysty, bez dodatków o ciężkiej i treściwej kompozycji smakowej. Po podgrzaniu nabrał aromatu palono-karmelizowanego, a spadź stała się ostra, jednak grzany jest bardzo dobry, mimo że eliminuje nieco swą złożoność smakową, stapiając smaki w jedno. Oryginalny, wyśmienity miód karmelowo-żywiczny. Jest to miód niesycony i do tego nie zawiera siarczynów czyli ideał. Bardzo cieszy, że surowiec pochodzi z Polski. Elegancka etykieta. Jedyna wada, to zbyt mała flasza 0,375l

Trójniak Besame Mucho

Quantum Satis Mead | 18 maja 2024

Trójniak Besame Mucho - Quantum Satis Mead

Miód o barwie ciemnej, wiśniowej, herbacianej, a konsystencji rzadkiej, swobodnie lejącej się po ściankach naczynia. Jest to miód o nietypowym składzie, bo bazą jest gryka, a dodatkami sok z truskawek i wanilia. Może się to wydawać dziwne ale w smaku całość okazuje się wyborna. Miód jest winny, doskonale pijalny. Ciężkość gryczanego miodu przełamana jest winnością truskawkową, zaś wyraźne akcenty waniliowe wieńczą całość. Można powiedzieć, że to znakomite połączenie! To zdaje się jedyny miód z sokiem truskawkowym jaki znamy, niebywale oryginalny. Po podgrzaniu czujemy cudownie truskawkową grykę. Ciężkość miodu gryczanego przełamana rześkością i winnością truskawki i zaokrąglona wanilią. Całość pięknie zharmonizowana, o doskonale wyważonych proporcjach tych trzech składników. Grzany wedle nas okazał się na pewno lepszy. Krzepi, syci i orzeźwia za jednym zamachem. Gryka o dziwo w grzanym złagodniała, zaś miód zrobił się lekko pestkowy, cierpkawy ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Jako grzany okazał się miodem wybitnym,, bo wydobyło się o wiele więcej subtelnych odcieni smakowych niż w zimnym. Szkoda, że jest rozlewany do tak małych flaszek. Wprawdzie można kupić dwie ale to tylko marnotrawstwo szkła.

Trójniak Barrel aged peated buckwhear bochet

Quantum Satis Mead | 11 maja 2024

Trójniak Barrel aged peated buckwhear bochet - Quantum Satis Mead

Trójniak wysycony na bazie karmelizowanego miodu gryczanego, bez innych dodatków, z drożdżami GV S107. Leżakował przez 10 miesięcy w beczkach drugiego napełnienia po torfowej whisky z Islay. Miód o barwie ciemnej herbaty, gęsty, ciężki stosunkowo treściwy. Zapach miał głęboki, wędzony, subtelnie owocowy co wynika z miodu gryczanego. Zwraca uwagę jego niesłychana łagodność jak na miód gryczany. Akcenty dymne subtelnie prześwitują przez gryczane ciało, przywołując na myśl smak gruszki, jabłka i śliwki. Proces karmelizacji najwyraźniej pomógł całości i nadał specyficznego posmaku. Całość jest bardzo ciekawa i godna polecenia. Po podgrzaniu aromat dymny wespół z gryczanym wzmógł się i miód stał się doskonałym trunkiem do grzania, predysponowanym do kosztowania w plenerze zimą. O dziwo miód gryczany złagodniał po podgrzaniu i stał się winny oraz jeszcze bardziej przystępny smakowo. Całość bardziej się zespoliła i przypominał nam on gryczanego dwójniaka. Na pewno jest to czołówka światowa w kategorii miodów gryczanych. Jak w wielu miodach tej firmy - etykiety z cyklu "Memento mori". Przydałoby się rozlewać ten miód we flasze co najmniej 0,5l, bo taka małpka powoduje irytację ze względu na niedosyt.

Trójniak Barry me in smoke

Quantum Satis Mead | 4 maja 2024

Trójniak Barry me in smoke - Quantum Satis Mead

Miód o barwie ciemnej, głębokiej, bursztynowo-czewonawej, klarowny. Bazą jego jest późny wielokwiat oraz miód słonecznikowy, co jest rzadko stosowane. Dodatki owocowe, to czerwona i czarna porzeczka, agrest i wędzone jabłka. Zapach ma owocowy, wiśniowo-porzeczkowo-jabłkowy, z intrygującą nutą dymną. W smaku dominuje kwaskowatość czerwonej porzeczki, winność wędzonych jabłek oraz cierpkość czarnej porzeczki. Z wychwyceniem agrestu mieliśmy jednak problem. Wychwycenie smaku miodu słonecznikowego też nie jest możliwe. Porzeczki, zwłaszcza czerwona mogły nadmierną kwaskowatością zdominować całość. Jest to więc miód bardziej kwaskowaty niż słodki. Po podgrzaniu aromat alkoholowy jeszcze wyraźniej wyszedł na prowadzenie, porzeczka nabrała pestkowatości. Mieliśmy nawet wrażenie, że czujemy wiśnię, której nie wymieniona na kontr-etykiecie. Słodycz wycofała się. W zimnym czuć więcej słodyczy i łagodności. W grzanym zachwyca aromat wędzonych jabłek, które my odczuwaliśmy jako śliwki. Na pewno nie jest to miód wybitny w ofercie tej marki ale w tej klasie miodów silnie owocowych nie jest oczywiście zły. Lepszy byłby gdyby zrobić go jako dwójniaka lub najlepiej półtoraka, aby silniejsza słodycz zrównoważyła cierpkość owocową. Polecamy go osobom lubiącym smaki kwaśne i raczej jako schłodzony. Etykieta cmentarna straszy, zaś flasza 0,375 jest za mała. Miód zawiera również siarczyny.

Trójniak Nelson Sauvin dry hopped cyser

Quantum Satis Mead | 27 kwietnia 2024

Trójniak Nelson Sauvin dry hopped cyser - Quantum Satis Mead

Miód o barwie słonecznej, cytrynowej, klarowny, niesłychanie ciekły. Bazą tego miodu są miody akacjowe i nawłociowe, a dodatkami sok jabłkowy i chmiel. Zastosowano drożdże do win białych. W aromacie niezwykle świeży, intrygujący, jabłkowo-cytrusowo-chmielowy. Delikatny „smrodek” chmielu  został uszlachetniony wspaniałym aromatem szarej renety. W smaku powstała z tej ciekawej konstelacji istna poezja! W swej prostocie zdumiewa znakomita harmonia pomiędzy goryczką chmielu, a winnością jabłek odmiany Szara Reneta i Nelson Sauwin. Miód to słodkawo jabłkowy, któremu charakteru nadaje chmiel. Najpierw czujemy słodycz miodów, winność jabłek i na końcu goryczkę chmielową. Trzeba zaznaczyć, że ten chmiel ma goryczkę subtelną, a nie chamską. Nieco wyczuwamy alkohol ale nie jest to przeszkadzające odczucie. Naszym zdaniem przebija tu ta charakterystyczna gładkość miodów produkowanych przez Piwowara, bo w jego kadziach trunki Quantum Satis Mead powstają. Po podgrzaniu okazało się, że słusznie Andrzej Kozak sugerował nam aby go nie grzać. To zresztą tyczy się ogólnie wszystkich miodów z chmielem. Wówczas staje się bardzo ostry, bo chmiel zdominował nawet słodycz, jednak zachowując nuty cytrusowe. Polecamy go więc pić schłodzony. Podsumowując - jest to o ile pamięć nas nie zawodzi - najlepszy miód z chmielem jaki piliśmy dotąd.  Grafika na etykiecie jest w porządku, cieszy dużo treści na kontr-etykiecie. Dwa minusy to za mała butelczyna i siarczyny.

Dwójniak Koronny (beczka)

Pasieka Jaros | 9 marca 2024

Dwójniak Koronny (beczka) - Pasieka Jaros

Miód o barwie ciemnej herbaty, o wiśniowym zabarwieniu, który został utworzony w oparciu o późny wielokwiat, sok z owoców aronii oraz kwiaty czarnego bzu - czyli hyćkę. Po odkorkowaniu zachwycił nas intensywny aromat jakby z akcentami ziemistości, co nie dziwi, gdyż ta wersja Koronnego leżakowała w beczkach po amerykańskiej whisky czyli burbonie. W smaku również uwidacznia się wpływ leżakowania w takich beczkach. Głęboka słodycz i cierpka winność okraszone są dzięki temu delikatną goryczką i ziemistością whisky. Dzięki temu leżakowaniu w dębie nasiąkniętym burbonem miód zyskał w stosunku do pierwowzoru dodatkowe warstwy smakowe i większa głębię.  Czujemy silną słodycz, cierpkość naturalnego owocu aronii, złagodzoną bzowym pyłkiem, a może i sokiem z owoców, a na końcu całość ukoronowana goryczkowatą ziemistością whisky oraz ziołami. Po podgrzaniu okazał się jeszcze smakowitszy i bardziej złożony, o wyrazistym charakterze. Wówczas dopiero w pełni okazało się jak leżakowanie w dębowej beczce po whisky wzmocniło intensywność aromatów i smaków tego znakomitego miodu. Wydaje się, że grzany był lepszy niż schłodzony, a podsumowując należy zakończyć, że jest miód ów należy do najlepszych dwójniaków owocowych na rynku.

Dwójniak Koronny

Pasieka Jaros | 9 marca 2024

Dwójniak Koronny - Pasieka Jaros

Jest to miód owocowy, z sokiem z aronii oraz z dodatkiem hyćki czyli kwiatów czarnego bzu. Kiedyś producent wspominał w opisie o domieszce typowych polskich ziół. Miał ów zacny trunek barwę ciemno herbacianą, wpadającą w koloryt wiśniowy, ciecz lepką, syropowatą o upojnym miodowym aromacie. Zapach jak i smak niezwykle intensywny miodowo za sprawą wielokwiatów jesiennych, będących jego bazą. Ziołowe warstwy smakowe jakby koronują całość. Jest jednocześnie świeży jak i krzepki - świeży dzięki sowitej dawki soku z aronii, zaś krzepki za sprawą późnego wielokwiatu. Miód okazuje się niezwykle smakowity, gładki, aksamitny, o perfekcyjnie wyważonych proporcjach słodyczy i cierpkości. Bez wespół z miodem łagodzi kwaskowatość aronii. Zauważalny subtelny drewniany posmak - jakby z beczki drewnianej, być może w procesie produkcji zastosowano płatki dębowe do uzyskania takiego efektu. Po podgrzaniu zachwycił nas intensywnością cukierkowatego aromatu w pozytywnym tego słowa znaczeniu oczywiście. Grzany wyśmienicie rogrzewa. Jest spójny smakowo, znać że leżakował ile potrzeba. Generalnie miód o silnej naturalnej słodyczy i równie naturalnej kwaskowatości. Należy do najlepszych miodów owocowych na rynku. Doskonały zarówno schłodzony jak i grzany. Znakomicie krzepi, grzeje w żołądku, maści trzewia i łechce smakowe kubki. Przedni! A jak przedni to świadczy fakt, że organizacja Slow food we Włoszech uznała ten miód za najlepszy na świecie.

Trójniak grzańcowa śliwka

APIS - spółdzielnia pszczelarska | 2 marca 2024

Trójniak grzańcowa śliwka - APIS - spółdzielnia pszczelarska

Jest to „edycja zimowa” trójniaka Śliwkowa Dama. Modyfikacja polegała na dodaniu cynamonu, stąd powstał miód korzenno-owocowy. Barwę miał ciemnej herbaty z cytryną, bardzo klarowny. Zapach cudowny, śliwkowy okraszony aromatem cynamonowym, co bardzo ładnie zagrało razem. Miód na pewno na bazie wielokwiatu ale może miodu jesiennego. W smaku nie jest zbyt słodki, raczej winnie i lekko wytrawnie orzeźwiający ale bardzo dobrze zbalansowany. Na dość długim finiszu nawet trwale winny lecz łagodny przy tym i smakowo wygładzony cynamonem. Bardzo przyjemny, doskonale skomponowany smakowo trzeba przyznać, zwłaszcza zimny. Cynamon wspaniale go zaokrągla, a śliwka doskonale pasuje do tej przyprawy. Jest to miód wyraźnie owocowy i wyraźnie korzenny na raz. Zauważyliśmy, że jest dobry zarówno schłodzony jak i grzany więc i na lato też wskazany. Miód polecamy tym z Was, którzy wolicie miody mniej słodkie.

Trójniak MMC Champion Medunica

Augustowska Miodosytnia | 24 lutego 2024

Trójniak MMC Champion Medunica - Augustowska Miodosytnia

Miód o barwie niebywale bladej, ledwo słomkowej, gdyż bazą jego stanowi miód slonecznikowy. Jest to więc miód wielce oryginalny i chyba jedyny taki na rynku, przynajmniej w Polsce. Z zapachu bardzo rozlozysty, kwiecisty i pełny. Niebywle przyjemny. Bardzo ciekły, doskonale klarowny. W smaku wręcz idealnie lekki, bardzo słodki jak na trójniaka. Od razu wyczuwamy smak miodu słonecznikowego i jest to smak niebywale gładki, aksamitny, rołozysty i głęboki, z delikatną nutą przyjemnej kwaskowatości na końcu, przywołującą na myśl sok z cytryny. Jest to miod niebywale pijalny i w pełni można go uznać za mistrzowski. Po podgrzaniu stał się wyraźnie inny. Nadal wprawdzie czujemy wyborną słodycz i aromat słonecznika lecz uwydatniła się naturalna kwaskowatość, naszym zdaniem pochodząca z cytrynowego soku. Po podgrzaniu jest to miód niebywale spójny i gładki oraz rozłożysty w smaku, lecz bardziej ostrawy i jakbyśmy też nieco czuli alkohol, chociaż jest go tu ponoć mało, bo tylko 12%. Przy podgrzaniu miód się pieni, co może zmylić, że już się zagrzał należycie. Zarówno zimny jak i gorący okazał się być wybornym trójniakiem, nalezącym do najlepszych trójniaków jakie pijaliśmy. Ma w sobie coś jakby oleistość pestek słonecnzikowych, co daje mu bardzo ciekawy i wielce oryginalny charakter. Niewątpliwie miód wybitny!

Trójniak Bro

APIS - spółdzielnia pszczelarska | 10 lutego 2024

Trójniak Bro - APIS - spółdzielnia pszczelarska

Miód o barwie jasnej, cytrynowo-limonkowej, słonecznej, o cytrusowych refleksach. Jest to miod z dodatkiem chmielu Citra, który nadaje mu cytrusowy charakter. Aromat rześki, cytrusowy z nutami chmielowego zapachu. Bardzo klarowny, lekki, spójny, bardzo ciekły, świeży. W smaku zuważamy bardzo ciekawe połączenie goryczki chmielu i cytrusowej rześkości. Schłodzony jest wyraźnie orzeźwiający, równocześnie w pełni słodki i zbalansowany cytrusową, umiarkowaną kwaskowatością, a na końcu nieco goryczki chmielowej. Po podgrzaniu przypomina nam znany miodowo-alkoholowy ferment Apisu. W grzanym zyskał na winności, a na finiszu stał się bardziej chmielowy. Miód idealnie pijalny, o bardzo ciekawym smaku i doskonałym stosunku słodyczy do winności i chmielowego zaostrzenia. Jest to niewątpliwie bardzo udany miod Apisu i nowy, ciekawy kierunek smakowy. Grzany proponujemy kosztować zimą, a latem najpewniej lepszy okazałby się zimny. Wydaje się, że poza chmielem innych przypraw tu nie ma. Prosty skład dał doskonały efekt.

Dwójniak lipiec

Pasieka Jaros | 5 lutego 2024

Dwójniak lipiec - Pasieka Jaros

Miód o barwie krzepko słonecznej, naturalnie mętnawy, o ekstremalnie mocnym lipowym aromacie, co świadczy o wyśmienitym surowcu o najwyższej jakości. Miód to gęsty i syropowaty, leniwie lejący się po ściankach naczynia. Lepki i treściwy, krzepki i niebywale aromatyczny. Jest to miód lipowy bez żadnych dodatków, a miod bazowy pozyskano z Puszy Bareckiej. W smaku słodki, mocny, z charakterystyczną dla lipy nutką goryczy na końcu. Miód odpowiednio wyleżakowany, łagodny i aksamitny, predysponowany do jeszcze dłuższego leżakowania aby po latach uzyskać niewyobrażalny efekt. Lipa nadaje mu nieco apteczno piniowego posmaku. Po podgrzaniu wzmogła się jego krzepkość i słodkość, stał się trunkiem silnie rozgrzewającym zziębnięte trzewia ale zmalała chyba winność. Idealny zimą trunek do ratowania przed zamarznięciem. Aromatyczna lipowa słodycz w grzanym wysunęła się na pierwszy plan wespół z aptecznym aromatem. Finisz jest niezwykle długi i apteczny. Smak grzanego jest chyba ciekawszy, bo bardziej złożony.

Dwójniak Lipiec (beczka)

Pasieka Jaros | 3 lutego 2024

Dwójniak Lipiec (beczka) - Pasieka Jaros

Miód o barwie słonecznej, głębokiej, leniwie lejący się po ściankach naczynia, o dojmującym aromacie lipowego miodu z Puszczy Bareckiej, skąd pochodzi surowiec. Aromat lipy niezwykle jest w nim silny a w porównaniu do Lipca standardowego w smaku jakby łagodniejszy i okrąglejszy. Taki balsamiczno aksamitny i wręcz jedwabisty. Tu dodatkowo uwidacznia się ostrawa alkoholowa nuta burobonu, gdyż leżakował w beczkach po amerykańskiej whisky. Najpierw jest cudownie pieszczący podniebienie, a na końcu lekko chłoszcze szorstkością burbonu. Można powiedzieć, że to najwyższa półka miodów lipowych, a może i jakichkolwiek. Whisky nadaje mu specyficznej ziemistości i drewnowatości. Po podgrzaniu uderza silny alkoholowy ferment spotęgowany słodyczą i lipową goryczką oraz ziemistym aromatem burbonu. Grzany wyśmienicie nadaje się na rozgrzewkę zimą. Zachwyca jego wielowarstwowość. Gorący jest bardziej spójny, bardzej uwydatnia swoją złożoność, która jest niewątpliwie jego zaletą. Miód słodki, krzepki i niebywale aromatyczny. Zachwycający!

Trójniak Malina

Delikatesy Książęce | 27 stycznia 2024

Trójniak Malina - Delikatesy Książęce

Jest to miód malinowy z miodosytni Vilkus. Barwę ma jasną, barsztynową bez najmniejszego odcienia malinowego, bo nie dodano tu soku z malin ale macerowano miąższ z malin w miodzie. Nie jest to więc typowy maliniak. Aromat ma silny, malinowy i fermentu jakby leżakował w beczce dębowej ale chyba w tym przypadku tak nie było. Smak wyraźnie slodki, momentami ostrawo-cierpki ale slabo malinowy. Ma też jakąś winność, która na końcu przechodzi w beczkowatą cierpkość i drewnianość, co może wynikać z tego, że w miąższu były przecież pestki malin. Zimny okazał się lepszy, gdyż w grzanym jakby smak uleciał i stał się bardziej płaski. Chociaż ten sam malinowy od Vilkusa na odwrót - smakował nam bardziej grzany. Jednak może tu mieć jakiś wpływ długie leżakowanie tego pod marką Delikatesów Książęcych i mogło to wpłynąć pozytywnie na jego smak oraz mogą to być dwie różne partie, stąd smak może być nieco inny. Ogólnie jest to ciekawy pomysł aby wykorzystać sam miąższ owocowy ale lepszy efekt byłby chyba gdyby dodano nieco soku. Na pewno pomysł oryginalny i warto ten miód skosztować.

Dwójniak Fire Cyser

Quantum Satis Mead | 6 stycznia 2024

Dwójniak Fire Cyser - Quantum Satis Mead

Miód o barwie ciemnej, bursztynowej, może nawet wchodzącej w pomarańcz. W zapachu olśniewa świeży aromat jabłek, głównie Renety ale wedle kontr-etykiety są tu też Golden Delicious, Topaz, Idared, oraz Jonagold. Miodem bazowym jest wielokwiat. Miód tak gładki w smaku, tak okrągły! Jest przy tym treściwy, ma pełne ciało i długi finisz. Słodycz miodowa jest nasycona, zaś jabłko ją cudownie równoważy wyważoną winnością. Ten smak po prostu płynie. Miód to zarazem pełny, treściwy, słodki, winny, wielowarstwowy smakowo - znakomicie zharmonizowany. Miód doskonale pijalny i jak na dwójniaka przejawia rześkość. Po podgrzaniu nie stracił swojej aksamitnej łagodności ale zachował swą dojmującą słodycz, przełamaną cudowną winnością jabłek.  Odczuliśmy tu pewne akcenty karmelowe. Podsumowując - miód treściwy, a przy tym rześki czyli idealny. Doskonały po podgrzaniu i zimny ale na pewno nie należy go pić w temperaturze pokojowej jak poleca producent. Głowne wady to za mała flaszka i makabryczna etykieta.

 

Czwórniak BeeGees

Siedem miodowych kontynentow | 30 grudnia 2023

Czwórniak BeeGees - Siedem miodowych kontynentow

Jest to miód ziołowo korzenny, którego bazą zapewne jest wielokwiat. Barwę miał bardzo bladą, ledwie żółtawą, a w zapachu dominuje landrynka. Czujemy standardowy zestaw przypraw korzennych, czyli najbardziej cynamon, później gałka, trochę imbiru i goździki. Głownie jednak wybija się cynamon. W smaku jest niezwykle rześki, kwaskowaty, ale miód czujemy. Przypomina to trochę miody dawnej OSP Poznań. Podejrzewamy, że bazą jest jakaś mieszanka miodów tzw. europejskich czyli nie wiadomo skąd. Miód ogólnie wyraźnie kwaskowaty, mocno przyprawiony i niezbyt slodki, jak to czwórniak. Alkoholu nie czuliśmy w nim. Niczym się tak po prawdzie nie wyróżnia, mając charakter miodów ze znanego dyskontu. Po podgrzaniu cukierkowatość stała się gładsza ale przyprawy zaczęły stawać się gryzące na finiszu. Ciało uwypukliło się w grzanym, cokolwiek by to oznaczało. Trudno powiedzieć czy zimny lepszy czy grzany. W grzanym alkohol jest już lekko wyczuwalny i podkreśla ostry i ziołowy charakter tego czwórniaka. Bardzo w sumie podobny do czwórniaków Apisu i nawet przypomina nam czwórniak korzenny Apis albo jakiś ich grzaniec. Ma 11% i zawiera siarczyny. Możemy go podsumować tak - cienki jak głosy członków zespołu BeeGees.