Trujniak Sturnus
Zuli - miodosytnia warmińska | 16 listopada 2024
Miod o barwie bardzo ciemnej, głęboko wiśniowej. Po odkorkowaniu oszałamia nas zapach skondensowanych aromatów wysokiej jakości miodów - gryczanego, nektarowo-spadziowego oraz naturalna wiśnia. Leje się łagodnie po ściankach naczynia. Ma bardzo mocny charakter owocowy za sprawą soku tłoczonego z wiśni, jakby świeżo wydrelowanego, mając wyraźny posmak pestkowy. Jest też delikatna ostrość goryczki z miodu spadziowego i gryczanego. Ogólnie znajdziemy tu niewyslowione bogactwo smaków. Obecność miodów bazowych jest bardzo wyraźna i dobrze zbalansowana naturalną wiśnią. Dużo miodu i dużo owocou. Jest nieco cierpki o mocnym charakterze owocowym, przez to jako zimny rześki, o lekkiej tylko przewadze kwaskowatości owocu nad słodyczą miodu. Miód ów dojrzewał w beczce dębowej po burbonie i stoucie imperialnym przez 12 miesięcy, co na pewno również dodało mu bogactwa w smaku. Po podgrzaniu delikatnie się spienił, a aromat stał się po prostu obłędny! Zachwyca w nim idealna harmonia między poszczególnymi składnikami miodowymi oraz sokiem z wiśni. Miód wybitny, mocno owocowy i mocno miodowy i zastanawiamy się czy aby nie jest to najlepszy miód z sokiem wiśniowym jaki kosztowaliśmy dotąd. Na pewno ścisła czołówka miodów owocowych Polski i świata. Mankamenty ma trzy - zawsze zbyt dobry miód w zbyt małej flaszy wywołuje niedosyt i rozczarowanie. Druga wada to grafika etykietki - na stronie producenta jest objaśnienie sensu grafiki ale ta upiorna hybryda człowieka z owadem w tonacji czarno-czerwonej kojarzy się raczej z horrorem, a nie ze św. Franciszkiem ;) W miodach tej klasy i za tą cenę nie powinno być siarczynów.
Trójniak Białczański
Wyroby naturalne | 9 listopada 2024
Miód w ciekawej flaszy, który aromatem przypomina typowego trójniaka ze Spółdzielni Pszczelarskiej Apis. Miód to klarowny, jasno złoty o aromacie przypraw korzennych, głównie goździków i cynamonu. W smaku gładki, cynamonowy o specyficznym aromacie drożdżowego fermentu. Zarówno kwaskowaty jak i słodki - w miarę wyważony. Jednak kwaskowatość jest nieco nie naturalna, zdradza być może pochodzenie z kwasku cytrynowego. Po podgrzaniu czujemy jakby więcej ziół - dochodzi do głosu gałka muszkatołowa, imbir. Gałka w grzanym jakby wychodzi na prowadzenie. Wydaje się, że grzany jest lepszy, bo daje złudzenie złożoności i można go w sumie uznać za grzańca. Przypomina trójniaki „Złocisty” i "Grzany Polski". Nic nadzwyczajnego ale miód jak najbardziej przyjemny, chociaż trochę ta jego sztucznawa kwaskowatość przeszkadza.
Trójniak Ambrozja Ambrożego
Złota Pszczoła | 2 listopada 2024
Kamionka jako żywo pochodzi z pasieki Jaros. Po odkorkowaniu (na korku podpis Pasieki Jaros), czujemy typowy zacny aromat jarosowych specjałów miodowych. Zapach ma głęboki, owocowy, świeży, z charakterystyczną dla miodów Jarosa starodawnością dębowej beczki. Barwa jego jest burgundowa, mętna, bardzo ciekły, alkohol bardzo mało wyczuwalny. Olśniewająco aksamitny w smaku - zarówno słodki jak i owocowo rześki. Jest to miód niesamowicie pijalny, bardzo owocowy ale czujemy tam jakiś ciężki jesienny wielokwiat, a może i grykę. Pierwsza linia smaków to aronia i czarna porzeczka, co sugeruje nam że jest to jakby trójniak Koronny z Pasieki Jaros. Jednak Jaros oferuje dwójniaka Koronnego, a trójniaka nie mają. Jest to więc poniekąd miód oryginalny ale na pewno z Pasieki Jaros pochodzący więc podejrzewamy, że pomysł i surowiec jest Jarosa. Czuć tu charakterystyczną cierpkość aroni na długim finiszu. Bardzo dobry, wręcz cudowny jako schłodzony! Trzeba też zaznaczyć jego doskonałą harmonię - mimo silnej owocowości czujemy wyraźnie miód - czyli jest to miód uczciwy, a nie owocowa podróbka miodu pitnego. Aronia nadaje mu atrakcyjnej szorstkości i cierpkości, równoważąc słodycz miodu bazowego. Grzany stał się bardzo aromatyczny, owocowy, cudownie winny i wydobyła się pełnia jego złożonego aromatu owocowo-miodowego. Najwyższa klasa pośród miodow pitnych, owocowych. Co ciekawe po podgrzaniu zupełnie się wyklarował i zachwycił nas burgundową barwą. Gorąco go polecamy zarówno zimny jak i grzany, szczególnie że trójniaka Koronnego w ofercie Pasieki Jaros nie znajdziemy.
Trójniak BeeBeer
Siedem miodowych kontynentow | 5 października 2024
Miód o barwie ciepło słonecznej, klarowny. W zapachu potężna dawka aromatycznego anyżu. W smaku anyżowa szorstkość i jakas taka nieokreśloność. Bardziej słodki, bardziej anyżowy, wręcz ekstremalnie anyżowy w porównaniu z miodem spółdzielni Apis o nazwie „Anyż się uda”. Oba rozlano do tych samych flasz, z identycznym korkiem, który można wyjąć bez użycia korkociąga, a także oba mają identyczną zawartość alkoholu. Podejrzewamy więc, że producentem tego miodu jest Apis ale jednak skład obu się różni co cieszy. W miodzie BeBeer anyż jest w tak dużej ilości, że wszsytkie pozostałe smaki zupełnie zdominował, co nie znaczy że miód nie jest smaczny. Ma nawet jakieś minimalne nuty kwaskowatości. Wydaje się być to trunek wybitnie deserowy, bo anyż jakby spotęgował odczucie słodyczy. Po podgrzaniu aromat anyżowy stał się jeszcze silniejszy, o specyficznym lukrecjowym odcieniu smakowym oraz nutami alkoholowymi. Grzany wydaje się nawet lepszy.W porównaniu do miodu „Anyż się uda” jest bardziej szorstki, bardziej okrągły, wręcz przypomina żelki lukrecjowe Haribo, co czyni go sztucznawym w pozytywnym tego smaku znaczeniu. Na koniec słowo o etykiecie - co wspólnego z anyżem ma grający na trąbie kot?
Trójniak Alpenfeuer
Ami Honey | 28 września 2024
Miód o barwie jasno słonecznej, ciekły, klarowny. W zapachu czujemy przede wszsytkim ziołowo ostrawy ferment, całkiem nawet ładny. W smaku przede wszsytkim zwraca uwagę ostrość ziół, gdyż jak podejrzewamy jego receptura opiera się na ziołach alpejskich, co i jego nazwa oraz etykieta mogą sugerować. Czujemy tam dużo gośdzików, imbir, trochę cynamonu i zioła alpejskie, które dają mu nuty iglaste, wyczuwamy jakby eukaliptus i miętę. wyraźny dodatek soku z wionogron dodaje zarówno słodyczy jak i winności. Ale smak samego miodu jest jakby w cieniu i zastanawiamy się nawet czy ten sok z winogron to przypadkiem nie zabieg ekonomiczny aby zaoszczędzić na miodzie.Ma ów miód taki posmak taniego wina w sumie. Po podgrzaniu stał się bardziej słodki i może bardziej miodowy, zwiększyła się też kwaskowatość. O dziwo zioła stały się mniej palące gardziel więc polecamy go do picia na gorąco w chłodnych porach roku. W grzanym również wybijają się nuty eukaliptusowo-mentolowe. Ogólnie miód w klasie tych najtańszych, bez rewelacji.
Trójniak Beeatles
Siedem miodowych kontynentow | 3 sierpnia 2024
Miód o barwie ciepło żółtej, delikatnie nawet pomarańczowej. Aromat ma świeży, wyraźnie jabłkowo-miętowy. Przypomina napój jabłko-mięta w smaku. Niewielka goryczka być może zdradza niewielki dodatek chmielu ale pewni nie jesteśmy. Miód wyraźnie wyczuwalny w zapachu, nieco mniej w smaku. Schłodzony doskonale orzeźwia. Po podgrzaniu mocno inhalujący, bardziej słodki niż goryczkowaty. Jest to miód mocno jabłkowy z nutką jakby cynamonu i oczywiście silną miętą. Naszym zdaniem jest to miód ze spółdzielni Apis o nazwie Pomiętolony. Nam smakował zarówno zimny jak i grzany ale chyba schłodzony był lepszy. Trafna etykieta przedstawiajaca Beatlesów jako szympansy bardzo na rozbwaiła ;)
Augustowski Barrel Aged
Augustowska Miodosytnia | 27 lipca 2024
Miód o ładnej, ciemno złotej barwie i aromacie żywego nieprzefermentowanego miodu. Ewidentnie miód jeszcze pracuje, bo się pieni i w smaku również czujemy "zywy" miód, co trochę nas dziwi. Jako, że nie wypracował cukru w odpowienim stopniu, jest jak na trójniaka mocno słodki. Jak dwójniak. Jest to miód czysty, bez dodatków ale leżakowany 6 miesięcy w dębowych węgierskich beczkach. Trzeba przyznać, że mimo iż nie przepadamy za takimi "zywymi" miodami to ten nam bardzo smakował. Ma ten ciekawy posmaczek wynikajacy z leżakowania w dębowych beczkach. Po podgrzaniu pienił się jeszcze bardziej, co nie dziwi. W grzanym czuć jego wyrazistość i kleistość nie do końca przefermentowanego miodu bazowego. Przypomina niektóre miody duńskie ale smakowo oczywiście dużo lepszy. Zimny lepszy niż grzany, ogólnie miód godny polecenia.
Veteran mjod
Tarp Bryggeri | 22 czerwca 2024
Z kontretykiety dowiadujemy się, że miód ten został specjalnie wykonany na cześć duńskich żołnierzy weteranów, służących dla Danii, na zlecenie veterankortet.dk. Baza jego jest miód słonecznikowy oraz cukier trzcinowy, a dodatkiem jest sok z czarnych porzeczek oraz zioła. Czarna porzeczka pochodzi z miejscowości Vibegaard w Skærbæk i jest ona najwyższej jakości. A oto nasze wrażenia: - Miód o barwie ciemnej herbaty, oczywiście za sprawą soku z czarnej porzeczki. Dość ciężki i zostaje na ściankach, klarowny. Ma dużą zawartość alkoholu, bo 16%. Zapach jakby czarnej porzeczki z karmelem, spadzią ale porzeczka jakby dominuje. Wybitnie owocowy. Bardzo podobny do dwójniaka Kurpiowskiego Apisu. Jest jednocześnie solidnie słodki, a zarazem rześko owocowy, wręcz ostry, treściwy i pełny. Ze względu na zawartość alkoholu i krzepkość można go chyba porównać do naszych dwójniaków. Winność czarnej porzeczki przełamana została słodkością miodu, a może nawet na odwrót - słodkość przełamuje winność. Miód jest ogólnie rześki, owocowy, z posmakiem karmelizowanego miodu. Jest to miód wyraźnie kwaskowaty, czarna porzeczka tu dominuje. Po podgrzaniu mocno paruje alkohol, a mieszanka karmelizowanego miodu i porzeczki solidnie krzepi trzewia. Bardzo nadaje się do grzania zimą i nawet w opisie na ich stronie sugeruje się, że należy do "miodów zimowych". Cukier trzcinowy nawet łagodzi nieco tę owocową winność. Bardzo dobry miód, godny polecenia.
Trójniak Podbipięta
Ami Honey | 15 czerwca 2024
Miód o barwie żółtawej ale niezbyt nasycona. Zapach winogronowy, przeważają nuty słodkie, owocowe. Czujemy charakterystyczny drożdżowy ferment. Miód jest smakowo rozwarstwiony, oddzielnie czuć słodycz wionogrona. Jest w porównaniu do czwórniaka o tej samej nazwie bardziej słodki ale tak samo kwaskowaty. Najprawdopodobniej ta kwaskowatość to wynik użycia zagęszczonego soku winogronowego. Jest mniej goryczkowy niż czwórniak Podbipięta. W smaku do złudzenia przypomina tanie wino. Etykieta nam się podoba ale zawartość marna. Najwyraźniej ejst to ich własny wyrób, a nie miód dostarczony przez innego producenta. Po podgrzaniu wzmogło się odczucie dużej zawartości alkoholu. Jest to generalnie miód słodko-gorzki jako grzany więc zimny lepszy. W grzanym odnosi się wrażenie smaku sztucznego, plastikowego jakby. Najgorszy chyba trójniak jakie piliśmy. Nie polecamy.
Czwórniak Podbipięta
Ami Honey | 15 czerwca 2024
Miód o barwie jasnej, limonkowej. W zapachu czujemy sok winogronowy oraz ferment drożdżowy. W smaku słodycz winogrona totalnie została zdominowana kwaskowatością z nutami goryczki na końcu. Wręcz wydaje się jakby dodano tu chmielu. Pomimo niewielkiej zawartości alkoholu jest on wyczuwalny. Podejrzewamy, że silna kwaskowatość pochodzi z użytego zagęszczonego soku winogronowego, gdyż w takowym kwaskowatość wzrasta. Miód bazowy to zapewne jakiś wielokwiat. Po schłodzeniu jest jednak orzeźwiający i w sumie ciekawy ale nie jest to rarytas na pewno. Ma delikatne refleksy słodyczy ale wydaje się nam, że to raczej słodycz z winogrona a nie miodu. Po podgrzaniu stał się winno-gorzki i nie polecamy go pić gorącego, jak to zresztą jest zwykle w przypadku czwórniaków. Grzany staje się zupełnie nie słodki, kaskowo-goryczkowy. Jest to miód w klasie tych tanich z supermarketu, które kosztujemy jedynie dla „dobra nauki” ;)
Czwórniak Agrest
APIS - spółdzielnia pszczelarska | 8 czerwca 2024
Miód o barwie jasnej, słonecznej, niesłychanie przejrzysty i klarowny. Zapach fermentu i agrestu, rześki, typowy Apis. W smaku bardzo rześki, łagodny, słodki ale bardziej orzeźwiająco kwaskowaty. Agrest nadaje mu żywotności ale na końcu ma pewną szorstkość. Jest to miód ogólnie lekki, owocowo - rześki, o stosunkowo niewielkiej słodyczy jak to czwórniak. Po podgrzaniu okazał się być dobrym, inhalował typowym apisowym fermentem i orzeźwiał rześkością agrestu. Jak na czwórniaka to zaskakująco dobry po podgrzaniu, co się rzadko zdarza. Chociaż czwórniaki ogólnie polecamy kosztować latem i schłodzone. Wydaje się nam, że naturalna kwaskowatość jego pochodzi z owocu, a nie z kwasku cytrynowego i to jest wielki plus dodatni. Agrest w smaku dominuje i orzeźwia. Kolejna udana nowość ze spółdzielni Apis, którą można polecić. Jest to miód sycony, we flaszy 0,5 litra, o zawartości alkoholu 11%. Design flaszy jest pogodny, wesoły, jasny i pomysłowy - taki lubimy.
Trójniak ziołowy
Delikatesy Książęce | 1 czerwca 2024
Miód o barwie jasnej, lekko wpadającej w brzoskwiniową, naturalnie mętny, bardzo ciekły. Aromat bimbrowego fermentu ale przyjemny, alkoholowo rześki. Alkoholu jest tu sporo, bo 15% i to się wyczuwa. Zapach jak na miód ziołowy ma intrygujący, bo jakby owocowy, a przecież jest to miód ziołowy. Dopiero po czasie odkrywamy, że ten owocowy efekt daje cynamon. Miód jest miarowo słodki, o delikatnie stłumionym smaku. Są w nim zioła powodujące lekką goryczkę i pieczenie, takie jak gałka muszkatołowa, goździki czy imbir. Po podgrzaniu cynamon jeszcze bardziej zaznaczył swoją obecność w bukiecie i podbił wrażenia smakowe. Jak najbardziej nadaje się do grzania. Można powiedzieć, że to miód zarówno słodki jak i wytrawny za sprawą ostrawych ziół i przypraw. Na pewno udany i ciekawy jest w nim ten efekt owocowy. Jest to oczywiście trójniak ziołowy z miodosytni Vilkus.
Trójniak Sarmacki
Miody Polskie | 25 maja 2024
Miód o pięknej bursztynowej barwie, doskonale klarowny, gęstawy, leje się po ściankach naczynia niechętnie. Po otwarciu z korka dowiadujemy się, że powstał w Augustowskiej Miodosytni. Aromat ma ciekawy. Bazą jest nietuzinkowa kompozycja trzech różnych miodów - wielokwiatowego z Borów Dolnośląskich, lipowego z Puszczy Romnickiej i spadziowego z Bieszczad. W smaku jest słodkawo, ciężkawo goryczkowy, bo zawiera miód lipowy. Wielokwiat naszym zdaniem jest raczej późny, zaś spadź daje mu jakby ciekawy posmak miętowy i ona właśnie dominuje. Ogólnie ta kompozycja dała miód treściwy, syropowaty - przypominający nawet dwójniaka. Receptura na pewno jest oryginalna, sama Augustowska Miodosytnia takiego w ofercie nie ma. Jest to miód czysty, bez dodatków o ciężkiej i treściwej kompozycji smakowej. Po podgrzaniu nabrał aromatu palono-karmelizowanego, a spadź stała się ostra, jednak grzany jest bardzo dobry, mimo że eliminuje nieco swą złożoność smakową, stapiając smaki w jedno. Oryginalny, wyśmienity miód karmelowo-żywiczny. Jest to miód niesycony i do tego nie zawiera siarczynów czyli ideał. Bardzo cieszy, że surowiec pochodzi z Polski. Elegancka etykieta. Jedyna wada, to zbyt mała flasza 0,375l
Trójniak Besame Mucho
Quantum Satis Mead | 18 maja 2024
Miód o barwie ciemnej, wiśniowej, herbacianej, a konsystencji rzadkiej, swobodnie lejącej się po ściankach naczynia. Jest to miód o nietypowym składzie, bo bazą jest gryka, a dodatkami sok z truskawek i wanilia. Może się to wydawać dziwne ale w smaku całość okazuje się wyborna. Miód jest winny, doskonale pijalny. Ciężkość gryczanego miodu przełamana jest winnością truskawkową, zaś wyraźne akcenty waniliowe wieńczą całość. Można powiedzieć, że to znakomite połączenie! To zdaje się jedyny miód z sokiem truskawkowym jaki znamy, niebywale oryginalny. Po podgrzaniu czujemy cudownie truskawkową grykę. Ciężkość miodu gryczanego przełamana rześkością i winnością truskawki i zaokrąglona wanilią. Całość pięknie zharmonizowana, o doskonale wyważonych proporcjach tych trzech składników. Grzany wedle nas okazał się na pewno lepszy. Krzepi, syci i orzeźwia za jednym zamachem. Gryka o dziwo w grzanym złagodniała, zaś miód zrobił się lekko pestkowy, cierpkawy ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Jako grzany okazał się miodem wybitnym,, bo wydobyło się o wiele więcej subtelnych odcieni smakowych niż w zimnym. Szkoda, że jest rozlewany do tak małych flaszek. Wprawdzie można kupić dwie ale to tylko marnotrawstwo szkła.
Trójniak Barrel aged peated buckwhear bochet
Quantum Satis Mead | 11 maja 2024
Trójniak wysycony na bazie karmelizowanego miodu gryczanego, bez innych dodatków, z drożdżami GV S107. Leżakował przez 10 miesięcy w beczkach drugiego napełnienia po torfowej whisky z Islay. Miód o barwie ciemnej herbaty, gęsty, ciężki stosunkowo treściwy. Zapach miał głęboki, wędzony, subtelnie owocowy co wynika z miodu gryczanego. Zwraca uwagę jego niesłychana łagodność jak na miód gryczany. Akcenty dymne subtelnie prześwitują przez gryczane ciało, przywołując na myśl smak gruszki, jabłka i śliwki. Proces karmelizacji najwyraźniej pomógł całości i nadał specyficznego posmaku. Całość jest bardzo ciekawa i godna polecenia. Po podgrzaniu aromat dymny wespół z gryczanym wzmógł się i miód stał się doskonałym trunkiem do grzania, predysponowanym do kosztowania w plenerze zimą. O dziwo miód gryczany złagodniał po podgrzaniu i stał się winny oraz jeszcze bardziej przystępny smakowo. Całość bardziej się zespoliła i przypominał nam on gryczanego dwójniaka. Na pewno jest to czołówka światowa w kategorii miodów gryczanych. Jak w wielu miodach tej firmy - etykiety z cyklu "Memento mori". Przydałoby się rozlewać ten miód we flasze co najmniej 0,5l, bo taka małpka powoduje irytację ze względu na niedosyt.
Trójniak Barry me in smoke
Quantum Satis Mead | 4 maja 2024
Miód o barwie ciemnej, głębokiej, bursztynowo-czewonawej, klarowny. Bazą jego jest późny wielokwiat oraz miód słonecznikowy, co jest rzadko stosowane. Dodatki owocowe, to czerwona i czarna porzeczka, agrest i wędzone jabłka. Zapach ma owocowy, wiśniowo-porzeczkowo-jabłkowy, z intrygującą nutą dymną. W smaku dominuje kwaskowatość czerwonej porzeczki, winność wędzonych jabłek oraz cierpkość czarnej porzeczki. Z wychwyceniem agrestu mieliśmy jednak problem. Wychwycenie smaku miodu słonecznikowego też nie jest możliwe. Porzeczki, zwłaszcza czerwona mogły nadmierną kwaskowatością zdominować całość. Jest to więc miód bardziej kwaskowaty niż słodki. Po podgrzaniu aromat alkoholowy jeszcze wyraźniej wyszedł na prowadzenie, porzeczka nabrała pestkowatości. Mieliśmy nawet wrażenie, że czujemy wiśnię, której nie wymieniona na kontr-etykiecie. Słodycz wycofała się. W zimnym czuć więcej słodyczy i łagodności. W grzanym zachwyca aromat wędzonych jabłek, które my odczuwaliśmy jako śliwki. Na pewno nie jest to miód wybitny w ofercie tej marki ale w tej klasie miodów silnie owocowych nie jest oczywiście zły. Lepszy byłby gdyby zrobić go jako dwójniaka lub najlepiej półtoraka, aby silniejsza słodycz zrównoważyła cierpkość owocową. Polecamy go osobom lubiącym smaki kwaśne i raczej jako schłodzony. Etykieta cmentarna straszy, zaś flasza 0,375 jest za mała. Miód zawiera również siarczyny.
Trójniak Nelson Sauvin dry hopped cyser
Quantum Satis Mead | 27 kwietnia 2024
Miód o barwie słonecznej, cytrynowej, klarowny, niesłychanie ciekły. Bazą tego miodu są miody akacjowe i nawłociowe, a dodatkami sok jabłkowy i chmiel. Zastosowano drożdże do win białych. W aromacie niezwykle świeży, intrygujący, jabłkowo-cytrusowo-chmielowy. Delikatny „smrodek” chmielu został uszlachetniony wspaniałym aromatem szarej renety. W smaku powstała z tej ciekawej konstelacji istna poezja! W swej prostocie zdumiewa znakomita harmonia pomiędzy goryczką chmielu, a winnością jabłek odmiany Szara Reneta i Nelson Sauwin. Miód to słodkawo jabłkowy, któremu charakteru nadaje chmiel. Najpierw czujemy słodycz miodów, winność jabłek i na końcu goryczkę chmielową. Trzeba zaznaczyć, że ten chmiel ma goryczkę subtelną, a nie chamską. Nieco wyczuwamy alkohol ale nie jest to przeszkadzające odczucie. Naszym zdaniem przebija tu ta charakterystyczna gładkość miodów produkowanych przez Piwowara, bo w jego kadziach trunki Quantum Satis Mead powstają. Po podgrzaniu okazało się, że słusznie Andrzej Kozak sugerował nam aby go nie grzać. To zresztą tyczy się ogólnie wszystkich miodów z chmielem. Wówczas staje się bardzo ostry, bo chmiel zdominował nawet słodycz, jednak zachowując nuty cytrusowe. Polecamy go więc pić schłodzony. Podsumowując - jest to o ile pamięć nas nie zawodzi - najlepszy miód z chmielem jaki piliśmy dotąd. Grafika na etykiecie jest w porządku, cieszy dużo treści na kontr-etykiecie. Dwa minusy to za mała butelczyna i siarczyny.
Dwójniak Koronny (beczka)
Pasieka Jaros | 9 marca 2024
Miód o barwie ciemnej herbaty, o wiśniowym zabarwieniu, który został utworzony w oparciu o późny wielokwiat, sok z owoców aronii oraz kwiaty czarnego bzu - czyli hyćkę. Po odkorkowaniu zachwycił nas intensywny aromat jakby z akcentami ziemistości, co nie dziwi, gdyż ta wersja Koronnego leżakowała w beczkach po amerykańskiej whisky czyli burbonie. W smaku również uwidacznia się wpływ leżakowania w takich beczkach. Głęboka słodycz i cierpka winność okraszone są dzięki temu delikatną goryczką i ziemistością whisky. Dzięki temu leżakowaniu w dębie nasiąkniętym burbonem miód zyskał w stosunku do pierwowzoru dodatkowe warstwy smakowe i większa głębię. Czujemy silną słodycz, cierpkość naturalnego owocu aronii, złagodzoną bzowym pyłkiem, a może i sokiem z owoców, a na końcu całość ukoronowana goryczkowatą ziemistością whisky oraz ziołami. Po podgrzaniu okazał się jeszcze smakowitszy i bardziej złożony, o wyrazistym charakterze. Wówczas dopiero w pełni okazało się jak leżakowanie w dębowej beczce po whisky wzmocniło intensywność aromatów i smaków tego znakomitego miodu. Wydaje się, że grzany był lepszy niż schłodzony, a podsumowując należy zakończyć, że jest miód ów należy do najlepszych dwójniaków owocowych na rynku.
Dwójniak Koronny
Pasieka Jaros | 9 marca 2024
Jest to miód owocowy, z sokiem z aronii oraz z dodatkiem hyćki czyli kwiatów czarnego bzu. Kiedyś producent wspominał w opisie o domieszce typowych polskich ziół. Miał ów zacny trunek barwę ciemno herbacianą, wpadającą w koloryt wiśniowy, ciecz lepką, syropowatą o upojnym miodowym aromacie. Zapach jak i smak niezwykle intensywny miodowo za sprawą wielokwiatów jesiennych, będących jego bazą. Ziołowe warstwy smakowe jakby koronują całość. Jest jednocześnie świeży jak i krzepki - świeży dzięki sowitej dawki soku z aronii, zaś krzepki za sprawą późnego wielokwiatu. Miód okazuje się niezwykle smakowity, gładki, aksamitny, o perfekcyjnie wyważonych proporcjach słodyczy i cierpkości. Bez wespół z miodem łagodzi kwaskowatość aronii. Zauważalny subtelny drewniany posmak - jakby z beczki drewnianej, być może w procesie produkcji zastosowano płatki dębowe do uzyskania takiego efektu. Po podgrzaniu zachwycił nas intensywnością cukierkowatego aromatu w pozytywnym tego słowa znaczeniu oczywiście. Grzany wyśmienicie rogrzewa. Jest spójny smakowo, znać że leżakował ile potrzeba. Generalnie miód o silnej naturalnej słodyczy i równie naturalnej kwaskowatości. Należy do najlepszych miodów owocowych na rynku. Doskonały zarówno schłodzony jak i grzany. Znakomicie krzepi, grzeje w żołądku, maści trzewia i łechce smakowe kubki. Przedni! A jak przedni to świadczy fakt, że organizacja Slow food we Włoszech uznała ten miód za najlepszy na świecie.
Trójniak grzańcowa śliwka
APIS - spółdzielnia pszczelarska | 2 marca 2024
Jest to „edycja zimowa” trójniaka Śliwkowa Dama. Modyfikacja polegała na dodaniu cynamonu, stąd powstał miód korzenno-owocowy. Barwę miał ciemnej herbaty z cytryną, bardzo klarowny. Zapach cudowny, śliwkowy okraszony aromatem cynamonowym, co bardzo ładnie zagrało razem. Miód na pewno na bazie wielokwiatu ale może miodu jesiennego. W smaku nie jest zbyt słodki, raczej winnie i lekko wytrawnie orzeźwiający ale bardzo dobrze zbalansowany. Na dość długim finiszu nawet trwale winny lecz łagodny przy tym i smakowo wygładzony cynamonem. Bardzo przyjemny, doskonale skomponowany smakowo trzeba przyznać, zwłaszcza zimny. Cynamon wspaniale go zaokrągla, a śliwka doskonale pasuje do tej przyprawy. Jest to miód wyraźnie owocowy i wyraźnie korzenny na raz. Zauważyliśmy, że jest dobry zarówno schłodzony jak i grzany więc i na lato też wskazany. Miód polecamy tym z Was, którzy wolicie miody mniej słodkie.