Trójniak jabłkowy z trawą żubrową
Miodosytnia Podlaska | 27 maja 2023

Miód klarowny o pięknej słoneczno-ciepłej barwie i cudownym zapachu pieczonego jabłka z cynamonem. Konsystencja nieco gęstawa, miód dobrze wypracowany, zbalansowany, cudownie winny za sprawą jabłka, o trwałym smaku. Nieziemsko winny i słodki zarazem oraz rozkosznie pachnący. Na końcu jakby lekko przełamany trawiastym smakiem trawy żubrowej. Poezaja smakowa! Miód wybitny! Schłodzony jest wspaniale orzeźwiający. Jest też odpowiednio słodki, a słodycz miodu doskonale równoważy winność owocowa. W smaku bardzo intensywny, z wyraźnym cynamonem,m który podbija jeszcze słodycz miodową. Ma też tą znaną nam z innych wybitnych miodów „cukierkowatość”, która bardzo lubimy. Jest niebywale okrągły, o znakomitych proporcjach poszczególnych składników. Jak na trójniaka bardzo słodki. Po podgrzaniu aromat jabłkowo cynamonowy i fermentowy wzmógł się jeszcze. Grzany również wielce smakowity i nie można stwierdzić czy zimny czy grzany lepszy. W grzanym bardziej wyodrębniła się winność jabłka, co jest typowe. Cudownie równoważy wyrazistą słodycz. Wydał się nam wręcz piernikowym i odkryliśmy pewną dozę pikantności, jakby dodano tam ciut imbiru i goździków. Alkohol nie był zauważalny. Naszym zdaniem to ścisła czołówka miodów z sokiem jabłkowym! Genialny jabłczak!
Trójniak aroniowy o smaku i aromacie zioła piołunu
Miodosytnia Podlaska | 20 maja 2023

Miód o barwie wiśniowej, mętny, lekko musujący czyli pracujący zapewne wciąż we flaszy. Zapach ma iście świeży i rześki, intensywnie owocowy - przyjemny. Zawartość Co2 jest bardzo korzystna w kwestii jego smaku. Być może tuż po zabutelkowaniu był bardziej słodki, a podczas przechowywania nieco słodyczy drożdże przerobiły na alkohol, bo słodycz jego jest umiarkowana. Jest miodem wybitnie owocowym, znakomicie kwaskowatym. Aronia jest przepyszna razem z miodem bazowym, co razem dało efekt takiej naturalnej lemoniady. Co również cieszy - piołunu dodano w doskonałej, nie za dużej ilości więc jest to jedynie taki niezauważalny niemal uszczypliwy akcent, który nadaje całości charakteru ale na pewno nie czujemy aby był gorzki. Cudna kompozycja smaków! Po podgrzaniu stał się bardziej wytrawny, piołun troszeczkę wzmocnił swoją obecność, miód nabrał drewnianego posmaku. Ze względu na zawartość dwutlenku węgla zdecydowanie polecamy pić go na zimno aby zachować jego musujące walory. Jest to miód na granicy półsłodkiego i wytrawnego, przypominający wino owocowe ale z wyraźną miodową bazą.
Trójniak agrestowy o smaku i aromacie kwiatu czarnego bzu i orzecha włoskiego
Miodosytnia Podlaska | 17 maja 2023

Miód o barwie pięknie słonecznej, prawie bursztynowej, ciecz mętna. W zapachu wita nas wpierw intensywny aromat owocu agrestu oraz świeżość prującego jeszcze we flaszy miodu. Po odkorkowaniu uniósł się w szyjce flaszy dymek Co2. Miód wciąż pracuje i wyczuwa się to wyraźnie podczas degustacji. Jest lekko musujący. Słodyczy w smaku to za wiele nie ma, a bazą musiał być wczesny wielokwiat. Być może drożdże przerobiły za dużo słodyczy, gdyż nie zostały "zatrzymane". Owoc agrestu jest bardzo dobrym pomysłem na uzyskanie rzeźwości w smaku i zapachu. I taki jest ów egzemplarz - rześki, świeży, idealny na lato jako schłodzony. Jednak aromatu orzecha to my w nim za wiele nie czuliśmy, może nieco w zapachu. Może to nie był orzech ale jakiś wyciąg z zielonych orzechów? Za to smak i zapach hyćki czyli kwiatów czarnego bzu jest bardzo wyraźny i nadaje trunkowi charakter "pyłkowy"". W sumie bardzo ciekawe połączenie agrestu z kwiatem bzu wyszło i recepturę należy uznać za wielce udaną. Po podgrzaniu wzmógł się zapach fermentu, a miód obficie się zapienił w czajniczku, to oczywiście skutek jego "życia" we flaszy. Być może ma przez to więcej alkoholu niż tuż po rozlaniu do flasz, bo my zakupiliśmy egzemplarz z marca 2021 i postał u nas, a wypiliśmy dopiero w roku 2023. Grzany doszczętnie niemal stracił słodycz, a stał się agrestowy i wręcz cierpki. Naszym zdaniem jest to miód bardzo udany ale należy go pić jak najszybciej po wyprodukowaniu, aby już nie leżakował dłużej. Jest to jak widzimy na zdjęciu miód niesycony.
Półtorak Malinowy As
APIS | 22 kwietnia 2023

Miód o barwie ciemnej herbaty z sokiem malinowym, ciemno bursztynowej. Gęsty, syropowaty, treściwy, krzepki, lepki, pozostaje na ścianach naczynia - jak to półtorak. W smaku malina jest dominującą, a miód bazowy to zapewne jakiś wielokwiat lub mieszanka miodów. Miód niezwykle słodki, jedynie lekko i może zbyt słabo przełamany winnością. Wydaje nam się, że malina nie jest odpowiednim owocem do półtoraków. Pasuje do dwójniaków, trójniaków ale przy półtoraku słodycz staje się zbyt intensywna. Czujemy w tej malinie pestkowatość i jest to malina naturalna w smaku i aromacie. Trzeba podkreślić, że jest to miód bardzo smaczny ale ze względu na silną słodycz polecamy go jako trunek wybitnie deserowy, do kosztowania raczej w niewielkich ilościach albo w jakieś srogie mrozy w zimie. Jest to też chyba jedyny półtorak czysto malinowy w ofercie Apisu. Po podgrzaniu intensywnie inhaluje malinową słodyczą i alkoholowym tchnieniem. Grzany zintensyfikował swoje cechy i stał się jeszcze bardziej krzepiący. W grzanym jakbyśmy wyczuwali silniej alkohol, a miód łatwo zapala się podczas podgrzewania.
Półtorak malinowy zawrót głowy
Manufaktura Sadowskich | 22 kwietnia 2023

Opis jest wiec taki sam jak w przypadku półtoraka Apisu. Miód o barwie ciemnej herbaty z sokiem malinowym, ciemno bursztynowej. Gęsty, syropowaty, treściwy, krzepki, lepki, pozostaje na ścianach naczynia - jak to półtorak. W smaku malina jest dominującą, a miód bazowy to zapewne jakiś wielokwiat lub mieszanka miodów. Miód niezwykle słodki, jedynie lekko i może zbyt słabo przełamany winnością. Wydaje nam się, że malina nie jest odpowiednim owocem do półtoraków. Pasuje do dwójniaków, trójniaków ale przy półtoraku słodycz staje się zbyt intensywna. Czujemy w tej malinie pestkowatość i jest to malina naturalna w smaku i aromacie. Trzeba podkreślić, że jest to miód bardzo smaczny ale ze względu na silną słodycz polecamy go jako trunek wybitnie deserowy, do kosztowania raczej w niewielkich ilościach albo w jakieś srogie mrozy w zimie. Po podgrzaniu intensywnie inhaluje malinową słodyczą i alkoholowym tchnieniem. Grzany zintensyfikował swoje cechy i stał się jeszcze bardziej krzepiący. W grzanym jakbyśmy wyczuwali silniej alkohol, a miód łatwo zapala się podczas podgrzewania. Jest to półtorak z oferty Apisu o nazwie Malinowy As.
Trójniak tatrzański litworowy
Nalewka tatrzańska | 15 kwietnia 2023

Miód w ciekawej flaszy przypominającej wielką piersiówkę, klarowny o barwie słoneczno kwiatowej i bardzo bogatym miodowym aromacie. W zapachu ziołowy, przenikający i interesujący za sprawą dodatku litworu. Smak na początku bardzo łagodny, bo to wczesny wielokwiat był bazą. Znakomicie wyważony - winność współgra doskonale ze słodyczą. W smaku nie jest zbyt pełny, słodycz szybko przechodzi w zioło litworu, dając specyficzny posmak. Litwor trzyma i jest długotrwały smakowo. Można powiedzieć, że to miód ziołowo-winny z akcentem na ziołowy. Jest w nim też taka cudna cukierkowatość, którą znamy z miodów chociażby Piwowara. Po podgrzaniu aromat litworowego zapachu wzmógł się, a w smaku stał się intensywniejszy ziołowo, trudny w sumie do opisania, intrygujący. Na końcu grzany nawet lekko goryczkowo-piekący ale subtelnie. Ogólnie bardzo smakowity miód, godny polecenia o niewyczuwalnym alkoholu. Otwarcie jego nie wymaga użycia korkociągu. Flasza doskonała do zachowania czyli wielokrotnego użytku i zastosowania jej na przykład do nalania własnej nalewki.
Trójniak wczesny kawowy
Augustowska Miodosytnia | 11 marca 2023

Miód o barwie ciemnej herbaty i wspaniałym aromacie dobrej kawy z nutami miodowymi oraz orzecha włoskiego. Dość ciekły. W smaku wyborny! Miodowy smak przeplata się z delikatną goryczką kawy, która przełamuje słodycz i nadaje pewnej świeżości tej zacnej całości. Bardzo smakowity, pełny, bogaty i długotrwały. Najpierw jak na trójniaka szczodrze słodki, przechodzący w lekką cierpkość, a nawet subtelną goryczkę. Jest to można powiedzieć miód wielowątkowy, a uwagę zwraca aromat świeżo zmielonej wyśmienitej gatunkowo kawy. Po podgrzaniu aromat kawy wzmógł się niebywale i powstało wrażenie picia wybornej kawy posłodzonej miodem. Już od pierwszego łyku miód ów zachęca do kontynuowania degustacji. Czujemy tu dodatkowo nuty orzecha włoskiego co czyni całość wyśmienitą. W gorącym słodycz miodu jakby schodzi na dalszy plan i wciąż to połączenie kawy z miodem zachwyca. Miód niebywale aromatyczny, lekki, doskonale pijalny, a alkohol nie wyczuwalny. Wybitny miód z gatunku kawowych, do których ogólnie nie byliśmy przekonani ale ten nas przekonuje ;)
Dwójniak zbójecki
Regionalne alkohole | 4 marca 2023

Miód o barwie ciemnej, herbaciano rubinowej, ciecz mętna. Czujemy silny i przyjemny aromat maliny i dzikiej róży. Miód dość syropowaty, gęsty, nieco ciężki, bardzo słodki ale jednocześnie winny, za sprawą soku z malin. Słodycz i winność pięknie się dopełnia i jest harmoniczna. Malina jest wyrazista, intensywna, acz naturalna, całość smakowita i doskonale pijalna. Zimny jest rześki, orzeźwiający, a po podgrzaniu uległ nieco zaostrzeniu. Zapalił się w czajniczku więc alkoholu ma sporo ale w smaku alkohol jest niewyczuwalny. Miód ów jest bardzo smakowitym maliniakiem z akcentami dzikiej róży. Na zimno podobny do syropiku dla dzięcięcia, a na gorąco stał się srogi, winny, krzepki i treściwy. Gorący według nas dużo lepszy. Słodycz jest jak na dwójniaka umiarkowana, nie natarczywa, wyważona, przełamana przystojnie winnością maliny. Wprawdzie o dzikiej róży nic tam nie piszą ale my ją wyczuwaliśmy.
Trójniak Złocisty
APIS | 27 lutego 2023

Miód o pięknej, jasnej barwie wpadającej w odcień brzoskwiniowy, o atrakcyjnym zapachu piernikowym. Wysoce klarowny. Miód rzadki, w smaku bardzo okrągły, wyważony w kwestii słodyczy i kwaskowatości. Doskonale pijalny. Ma on w sobie klasyczny zestaw przypraw, z których najwyraźniejszy jest cynamon i goździki, oraz gałka muszkatołowa. Cynamon podbija jego słodkość, jest go sporo. Na finiszu szczypie goździk, a winność jest silna i wyraźna. Później staje się szorstki. Po podgrzaniu aromat staje się silnie cynamonowy i odkrywamy obecność niewielkiej ilości imbiru. Stał się krzepki po podgrzaniu, a słodycz wyraźnie umiarkowana. Lepszy grzany naszym zdaniem. Bazą zapewne jest tu wielokwiat. W grzanym wyraziste stają się tez nuty cytrusowe i stąd pewnie jest ten jego brzoskwiniowy kolorek. Wręcz nazwalibyśmy go mandarynkowym. Oryginalny miód korzenny Apisu, wart polecenia.
Trójniak śliwkowy zawrót głowy
Manufaktura Sadowskich | 4 lutego 2023

Miód o barwie bursztynowej i konsystencji bardzo ciekłej. W aromacie czujemy suszoną śliwkę, jak zapach kompotu z suszu oraz typowy dla Apisu fermencik. Zapach iście smakowity. W smaku wyraźnie winny, przede wszystkim owocowy, wyraźnie śliwkowy, charakterystycznie na końcu szorstkawy, pełny i dość długotrwały. Słodycz mu także odmówić nie można lecz jest umiarkowana. Smak miał przyjemny, dość łagodny, nawet niezbyt ulotny. Po podgrzaniu stał się dużo lepszy, jak dobry kompot z suszu. Czujemy już nie tylko śliwkę ale i gruszkę, a nawet jabłko. Nieco zelżała w grzanym słodycz, stał się lekki i pijalny, smaczny. Ma dużo alkoholu jak na trójniaka. Prawdopodobnie jest to miód ze spółdzielni Apis o nazwie „Śliwkowa dama”
Dwójniak Porzeczkowy zawrót głowy
Manufaktura Sadowskich | 28 stycznia 2023

Miód o pięknej mahoniowej barwie, idealnie klarowny, z purpurowymi refleksami w cieczy. Miód ciężki jak typowy dwójniak, syropowaty. Zapach miał świeży, owocowy soku z dojrzałych czarnych porzeczek, przepleciony miodowym fermentem, zdradzającym apisową proweniencję. W smaku zaskakująco łagodny jednak, wyraźnie owocowy, porzeczkowy. Cechuje go idealna równowaga między słodyczą, a winnością. Porzeczka przełamuje ciężką słodycz dwójniaka, nadając mu winności czyli idealnej kwaskowatości. Jest doskonale pijalny, mimo że jest dwójniakiem. Na końcu charakterystycznie szorstki, ściągający jęzor, bo tak działa porzeczka. Alkohol nie jest zbyt wyczuwalny. Z pewnością bardzo udany miód. Po podgrzaniu w aromacie wyraźnie czuć alkohol, a nawet mamy wrażenie, ze dodano doń spirytu, co obowiązująca norma dopuszcza. W smaku słodycz wyszła po podgrzaniu na pierwszy plan, a winność stała się odległa ale obecna. Solidny dwójniak z jedną wadą - posmak spirytu. W grzanym rozdzieliła się nieco winnosć od słodyczy, jakby tracił harmonię. Więc zimny lepszy, bo bardziej spójny smakowo. Prawdopodobnie jest to miód spółdzielni Apis o nazwie „Porzeczkowy król”
Dwójniak Beethoven
Siedem miodowych kontynentow | 21 stycznia 2023

Miód o barwie ciemnej herbaty z dodatkiem soku malinowego. W zapachu od razu nieomylnie czuć malinę - naturalną. Smak cudownie słodki, pełny, owocowy o aromacie leśnej maliny z takim nieokreślonym, smakowitym posmakiem trudnym do opisania, może coś w stylu toffi? Ale my ten posmak znamy z innego miodu! Nie pamiętamy tylko jakiego. Stawiamy na malinowego dwójniaka Imbiorowicza. Lekko goryczkowy na końcu. Super smak, może pestkowatość nadaje tego aromatu? Jest to jeden z najlepszych maliniaków, o oryginalnym posmaku dodatkowym. Po podgrzaniu miód stał się krzepki, srogi i silnie malinowe. Idealnie krzepiący w zimne dni deszczowe. Jest harmonijny i idealnie pijalny mimo, że jest ciężkim przecież dwójniakiem - bo właśnie nie jest ciężki. Alkohol średnio wyczuwalny, nie dominuje. Idealny miód do grzania zimą w plenerze. Nie ma również w nim natarczywej winności - winność ma szlachetną. Ten atrakcyjny dodatkowy smak jaki ma sprawia, że jest nadzwyczaj smaczny! Słodki jak półtorak ale nie przesadnie gęsty więc stosunkowo lekki. Lepszy grzany.
Trójniak Beednarek
Siedem miodowych kontynentow | 21 stycznia 2023

Barwa słoneczna, klarowna, identyczna jak w Beeyonce. Aromat świeżych kwiatów łąkowych. W smaku okazał się bardzo łagodny, zrównoważony, pyłkowaty o szorstkiej słodkości i nutą gryzącą na końcu. Smak świeży i głęboki. Nie ma tu żadnej przesady. Jest to miód czysty czyli bez żadnych dodatków, zapewne bazą jest wielokwiat. Bardzo przypomina miody Piwowara - łudząco. Jednak chyba ma cynamon! Jakby był korzennym ale tylko z cynamonem więc może jest to miód cynamonowy? W grzanym w zapachu cynamon nadaje wigoru. Miód słodki, poetycki smakowo, cynamonowo smakowity. Jest to bardzo dobry miód cynamonowy i go polecamy z całą odpowiedzialnością. W opisie tego miodu jest, że ma jakąś „unikalną mieszankę” przypraw korzennych ale poza cynamonem to nic nie wyczuliśmy.
Trójniak Beeyonce
Siedem miodowych kontynentow | 21 stycznia 2023

Barwa miodu była jasno słomkowa, o wysokiej klarowności, ciecz lekka. Zapach medykamentów lecz również kwiecia i słodkości. W smaku jest doskonale pijalny, najpierw słodki i łagodny, pełny, dość głęboki. Znienacka staje się gryzący, ziołowy, ostry co wyraźnie jest efektem dodania do niego imbiru i papryczki chilli. Alkohol jest wyczuwalny. Smakowo jest bardzo wyrazisty, a im dłużej go pijemy tym ten imbir bardziej piecze i przeważa nad wszystkimi składnikami. Może tu być i cynamon. Miód silnie ziołowy, a po podgrzaniu ostrość atakuje znacznie wcześniej. Zdecydowanie przesadzili z tym imbirem! Z drugiej strony jest cukierkowaty i słodki. zimny lepszy, bo mniej ostry. Ogólnie byłby niezły, gdyby zmniejszyć ilość imbiru. Można powiedzieć, że to miód imbirowy.
Grzaniec Biesiadny na miodzie pitnym
Mazurskie Miody | 14 stycznia 2023

Miód o barwie pomarańczowo herbacianej, klarowny. Lekko się pienił. Zapach ma bardzo intensywny i bogaty, jakby aromatyzowana herbata Earl Grey, z bardzo silnym akcentem pomarańczowym oraz anyżu i cynamonu. W smaku wita nas słodycz i od razu pomarańczowa winność. Jest w miodzie tym na pewno anyż i cynamon. Smak ma dość rześki, słodki, cukierkowy, atrakcyjny dla przeciętnego konsumenta grzańca. Nam wydaje się, że może być trochę zbyt intensywny ale lepsze to niż gdyby był nijaki. Po podgrzaniu nadal należycie słodki i energicznie winny oraz atrakcyjnie korzenny. Dobry zarówno zimny jak i grzany. Smak pomarańczy dominuje, tak więc można go nazwać miodem pomarańczowym, chyba jedyny taki na rynku.
Trójniak Meadnight
Miodosytnia Imbiorowicz | 7 stycznia 2023

Miód we flaszy 0,5 litra, o barwie ciemnej herbaty, naturalnie mętny, oglądany pod światło mający wesołe refleksy. Dość rzadki, ciekły, a ciecz lekka. Jest to miód typu Bochet, na karmelizowanym miodzie z dodatkiem jak to napisali tajemniczo „czerwonych owoców”. Ma dość złożony smak. Ale zaskakuje, że nie jest zbyt słodki więc przypadnie do gustu nie lubiącym w trunku nadmiernej słodyczy. Ma wręcz momentami posmak wytrawny, wręcz gorzkawy, pochodzący zapewne z karmelizacji miodu. Na końcu wyczuwalny sok z czerwonych owoców, który nadaje mu wyjątkowej oryginalności smakowej. Alkohol nie jest wyczuwalny a jest go sporo. Miód to zarazem umiarkowanie słodki, gorzkawy i winny. Można stwierdzić, że smakowo jest to miód z gatunku nowofalowych. Stawiamy, że te tajemnicze „czerwone owoce” to jest czerwona porzeczka. Po podgrzaniu miód zaostrzył się, stał się gorzko-winny, tracąc warstwę słodkości miodowej. Winność jednak przesunęła się na ostatni plan, a dominowała gorycz. Ze względu na jego wielowarstwową strukturę smakową polecamy go jako schłodzony. Grzany jest zbyt surowy i gorszy po prostu. Im zimniejszy tym lepiej pijalny. Ogólnie ciekawy miód, oryginalny smakowo, jakiego na pewno nigdzie indziej nie znajdziemy.
Trójniak morela
Delikatesy Książęce | 31 grudnia 2022

Miód o wesołej jasnej barwie, mętny. W aromacie zapach miodu i suszonej moreli, która również wyraźnie czujemy w smaku. Czuć wyraźną słodycz miodu po skosztowaniu oraz smak morelowy z charakterystyczną morelową winnością. Całość smakowita i treściwa. Miód pełny, cielisty, przyjemny, zaś alkohol mimo sporej zawartości (15%) nie jest zbyt wyczuwalny. Smak długotrwały o zaskakującym kwiecistym efekcie jaki dała pulpa z moreli. Trzeba przyznać, że miód bardzo udany. Po podgrzaniu trunek wyraźnie nabrał charakteru owocowego, a jego cielistość wyraźnie złagodniała, zaokrągliła się. Miód dobry do grzania, wspaniale utrzymuje swoją miodowość, a winność ma rozsądnie proporcjonalną. Miód generalnie dobrze zharmonizowany, cudnie różnorodny, krzepki w słodyczy i ostrożny w winności - smakowity! Polecamy
Trójniak wybitny
Manufaktura Sadowskich | 17 grudnia 2022

Barwa świeża, słoneczna, wesoła, ciecz klarowna. W zapachu świeże kwiaty, łąka, zapach bogaty i przyjemny. W smaku cudownie słodki ale i winny nadobnie lecz nie kwaśny. Bardzo łagodny, na końcu lekko szorstki, bo ujawniają się przyprawy, takie jak gałka muszkatołowa, imbir, cynamon i wanilia. Ma w sobie jakby akcent soku z jabłek. Zimny bardzo przyjemny i doskonale pijalny, roztropnie przyprawiony, owocowo słodki, rześki, chociaż zdaje się to miód owocowy nie jest ale czysty. Po podgrzaniu zaskoczył nas łagodnością, znowu jabłkową winnością doskonałym balansem między słodyczą a kwaskowatością. W aromacie cudowny ferment się uwydatnił. Miód wybitnie zbalansowany, wybitnie pijalny ale trudno się zdecydować czy zimny czy grzany jest lepszy. Grzany na pewno uwydatnia bogactwo aromatów. Naszym zdaniem jest to miód ze spółdzielni Apis o nazwie Złocista Pszczoła, być może nieco zmodyfikowany przez dodanie soku jabłkowego. Miód na pewno godny najwyższego polecenia.
Trójniak markowy Resurrections
Mel de Petra | 10 grudnia 2022

Barwę miał złocistą, ciecz mętną, a zapach niezbyt atrakcyjnego fermentu, jakby gorzkiego zioła przywołujący na myśl paskudne lekarstwo. Konsystencję miał lekko gęstawą, w cieczy unosiły się jakieś farfoclowe drobiny. W smaku okazał się słodko-gorzki, z tym że słodycz jest podobna do nieprzefermentowanego miodu, czego nie lubimy, a przypomina to o ile pamiętamy niektóre miody duńskie. W smaku skoncentrowanie słodki ale krótko, gdyż prędko przechodzi w głęboką, wyrazistą gorycz. Już po pierwszych łykach zaczyna ssać w żołądku, a finisz jest długotrwały i bardzo ziołowy. Suchy i osuszający wnętrzności, jęzor kołkiem staje, a oczy dostają wytrzeszczu. Bardzo podobny do Vermuthu. To w zimnym, a po podgrzaniu zapach stał się wręcz paskudny, a smak przeraźliwie gorzki. Jednak w sumie jakby lżejszy, bardziej wytrawny, ziołowy, wręcz gorzko-piekący. Na pierwszy plan wylazło gorzkie zioło, nie mniej jednak nie był ekstremalnie zły a raczej smakowo brutalny. Chyba z tymi ziołami doszło do przesady w tym miodzie. Generalnie miód silnie trawienny, bardzo podobny do „żywych” czyli nieprzefermentowanych do końca miodów skandynawskich. Jednak jednemu z nas on nawet posmakował, a dwóm nie za bardzo więc opinie o nim są dosyć rozbieżne w naszym małym gronie. Można powiedzieć, że to miód kontrowersyjny. Dużą wadą jest zbyt duża zawartość alkoholu jak na trójniaka, bo aż 16%.
Półtorak 1932 jubileuszowy, limitowany
APIS | 3 grudnia 2022

Półtorak wysycony specjalnie na 90 rocznicę powstania Spółdzielni Pszczelarskiej Apis. Wyprodukowano jedynie 990 sztuk owego specjału, a leżakował sześć lat. Barwę miód ma szlachetnie mahoniową, zapach rześki, owocowy, głęboki, piękny i przebogaty. Konsystencja jak na półtoraka dosyć rzadka ale jednak lepka i syropowata. W smaku zaskoczył nas lekkością i rześkością wiążącą się najwyraźniej z zawartością jakiegoś owocu, o którym jednak producent nie wspomina. Sam miód bazowy wydał się nam gryczanym ale ową owocowością był przystojnie złagodzony. Jest w smaku szlachetnie winny, doskonale zrównoważony, gładko się rozchodzi paleta smaków. Trochę drewniano cierpki, nasuwający na myśl wędzone śliwki, jakby styl kompotu z suszu śliwkowego. To na finiszu, a na początku czujemy jakby czarną porzeczkę ale na końcu śliwkę. To na zimno, a po podgrzaniu stał się bardziej ostry, mniej słodki, jeszcze bardziej wyważony, pijalny i harmonijny. Śliwka w grzanym jest jeszcze wyraźniejsza. Dla nas grzany zimą lepszy, o dziwo nawet lżejszy, bardziej bogaty w rozmaite aromaty, bardziej złożony i pozytywnie krzepiący. Dużą zaletą jest wybitna równowaga między słodyczą, a szlachetną winnością. Miód na pewno wybitny w klasie półtoraka. Dopracowany i dopieszczony. W smaku można wyróżnić wiele planów i chyba wyczuliśmy trawę żubrową, która ponoć jest w nim obecna. Miód bez wad, poza jedną - wyprodukowano niewielką jego ilość więc nie będzie dostępny w ogólnej sprzedaży. Ale w sklepie firmowym Apisu w Lublinie zakupić go można.