Skarb Templariuszy
Jest to firma z branży gastronomicznej. Nazwa wzięła się z ich życiowej pasji, którą są rekonstrukcje historyczne bractwa rycerskiego. Rodzinna miejscowość to Chwarszczan pod Szczecinem. Produkują już wiele miodów pitnych i nie tylko. Ich miody zachwycają swoją idealną pijalnością, lekkością i świeżością. Zaliczamy je do najlepszych z najlepszych jakie piliśmy dotąd. Firma jest w trakcie energicznego rozwoju więc zapewne wkrótce poznamy więcej informacji na jej temat i posmakujemy kolejne ich miody.
Skarb Templariuszy
Trójniak porzeczkowy
Miód o barwie ciemnej herbaty z dodatkiem soku z czarnej porzeczki. Po otwarciu zachwyca cudowny, świeży, skoncentrowany aromat owoców czarnej porzeczki. Miód niebywale owocowy i zaskakująco łagodny, perfekcyjnie zbalansowany, pomimo dość dominującego charakteru porzeczkowego. Nie często się zdarza aby miód owocowy był tak jak ten również słodki, co świadczy iż jest to miód, a nie wino porzeczkowe. Zwracają uwagę doskonale zbalansowane proporcje między słodyczą, a kwaskowatością. Na końcu niemal aksamitna cierpkość. Miód wybitny o prostym składzie. Genialny! Po podgrzaniu nozdrza uderza silny aromat miodowy wespół z rześkością porzeczkowego soku. Grzany w niczym chłodnemu nie ustępuje i obie formy podania polecamy. Cudna cierpkość na końcu. Grzany zacnie krzepi ale i orzeźwia, pobudza i ożywia.
Trójniak wiśniowy
Koloryt głęboki, wiśniowy, ciemny. W zapachu aromatyczny od razu kojarzący się z dojrzałymi wiśniami. W smaku zwraca uwagę doskonała równowaga między słodyczą i winnością wiśniowego soku. Delikatny pestkowy posmak na końcu. Wszystko to pięknie łagodne i niewyczuwalny alkohol - razem poezja smaku. Miód po prostu wybitny! Po podgrzaniu smak silniej cierpki ale nie przesadnie, czuć wysoką jakość owych wiśni oszałamiających aromatem, a na końcu uszczypliwa pestkowatość wieńczy harmonijną całość. Spośród miodów wiśniowych jakie piliśmy tu zwraca uwagę słodycz! Ona jest! Znaczy to, że to miód owocowy, a nie wino z homeopatycznym dodatkiem miodu. Wspaniały balans smakowy dzięki temu. Bodaj najlepszy miód wiśniowy jaki pijaliśmy albo ścisła światowa czołówka w tej dziedzinie.
Trójniak cytrynowy
Koloryt cytrynowy ale mocniejszy niż skórka cytryny, bardziej ciepło-żółty. Słoneczny. Aromat bardzo przyjemny, cytrusowy, świeży i orzeźwiający. Kojący trzewia. Znakomite wyważenie. Smak jakby wspaniałej herbaty z cytryną, być może ma trochę imbiru i cynamonu. Cytryna mimo swej wyrazistości nie dominuje, znakomicie współgra ze słodyczą miodu, nadając mu kojącej świeżości. Miód aksamitny, niebywale przyjemny i doskonale pijalny - lekki. Alkoholu nie czuć w ogóle i jest go tu mało, co doskonale pasuje do jego charakteru lekkości. Sugerujemy innym producentom stosowanie cytryny zamiast kwasku cytrynowego do regulacji kwasowości. Miód fantastyczny! Nie dość, że intensywnie słodki, to zarazem orzeźwiający. Kwaskowatość wspaniała, nie natarczywa! Po podgrzaniu aromat wzmocnił się, stając się bardziej miodowym i wówczas jeszcze bardziej uwydatnił się imbir i cynamon, a może i gałka. W grzanym cytryna jakby przesunęła się na koniec. Zimny naszym zdaniem lepszy, bo bardziej lemoniadkowy, przypominając miodki z Dzikiej Pszczoły. To zdaje się jedyny miód cytrynowy jaki znamy. Bardzo dobry, oryginalny pomysł.
Trójniak naturalny
Miód o barwie jasno słonecznej i zapachu kwiecia całej łąki, świeżego wielokwiatu. Pierwsze co zachwyca to jego lekkość oraz świeżość. Miód naturalny czyli bez dodatków ale słodycz jest idealnie dobrana, a ma również ten trunek kompensującą słodycz winność, która być może bierze się z dobranego odpowiednio gatunku miodu. Całość zachwyca harmonijnością smakową, świeżością, idealną pijalnością, również ze względu na niewysoką zawartość alkoholu, którego w ogóle się nie wyczuwa. Łagodność okrągłej słodyczy. Po podgrzaniu jakbyśmy jednak jakieś przyprawy korzenne wyczuwali, coś jakby gałka, imbir i cynamon. W grzanym słodycz wciąż okrągła i nie natarczywa. Genialny miód godny najwyższego polecenia.