Weryfikacja wieku

Klikając TAK, oświadczam, że mam ukończone 18 lat
TAK
NIE
Miód Pitny - Recenzje miodów pitnych
Miodosytnia pod Dębem

Miodosytnia pod Dębem

Miodosytnia pod Dębem powstała w roku 2024 w oparciu o rodzinną pasiekę, prowadzoną przez rodzinę Cichanowicz od pokoleń, na Mazurach w okolicy Olecka. Gwarantują nam miód najwyższej jakości, co w dzisiejszych czasach tzw. „wyrobów miodopodobnych” jest dla wielu najważniejsze. W miodach pitnych łączą tradycyjne polskie receptury z oryginalnymi pomysłami i dodatkami, co znakomicie im się udaje. Po zapoznaniu się z ofertą ich miodów pitnych jednogłośnie stwierdzamy, że tę miodosytnię zaliczamy do naszych ulubionych, pod względem smakowym.

pasiekapoddebem.pl

Trójniak Hibiskus

     

Trójniak Hibiskus

Miód o pięknej burgundowej barwie, idealnie klarowny z głębokimi refleksami, niesłychanie ciekły. W zapachu cudnie owocowy, rześki, jakby wiśniowy ale to złudzenie daje dodatek suszonego kwiatu hibiskusa. W zapachu delikatnie czuć jego rownież ziolowe składniki. W smaku jest najpierw głęboko owocowy, rześki, cierpko wytrawny ale w idealnych proporcjach, bo słodycz całość trzyma w ryzach. W smaku przypomina nam miód Kornny z Pasieki Jaros. Na finiszu pozostaje charakterystyczny wysuszajacy posmak hibiskusa, który być może przedłużają jeszcze zioła. W smaku również wydaje się być miodem wiśniowym, którym oczywiście nie jest. Należy do najlepszych miodów jeśli chodzi o umiar w kwaskowatości i balans słodyczy.  Czujemy nieco wyższą zawartość alkoholu ale to tylko podbija jego wiśniowo podobne walory smakowe. Zimny okazał się idealny latem. Po podgrzaniu zaś uwydatnił w aromacie nuty toffi, coś jakby aromaty karmelowe, co nas pozytywnie zaskoczyło. Jest to miód niebywale przyjemny w smaku i zapachu. Smaki są intensywne ale nie natarczywe, co zwłaszcza w kwsakowatości nie wszsytkim producentom się udaje. Ten pod tym względem może uchodzić za wzór. W podgrzanym kwiat hibiskusa jeszcze lepiej udaje sok wiśniowy, co jest ciekawe. Grzany bardzo dobry ale preferujemy zimny. Ma też jakby taniczność i stąd chyba wydaje się być wiśniowym. Cóż więcej można powiedzieć - idealny miód owocowo-ziołowy z perfekcyjną równowagą słodyczy i naturalnej kwaskowatości. Jedyne co byśmy poprawili, to czarną etykietę zamienili na taką w kolorze kwiatu hibiskusa.

Trójniak odsklepinowy

     

Trójniak odsklepinowy

Miód o barwie ciemno herbacianej, machoniowej, głęboka, idealnie klarowny, z pięknymi refleksami. Zapach interesujący, nieco orzechowo drewniany, naturalnego, żywego miodu. W smaku okazał się cudnie pełny, głęboki i intensywny. Ale nie jest przesadnie słodki, bardziej kieruje się ku szorstkiej wytrawności. Ma też lekką, naturalną kwaskowatość, typową dla miodów spadziowych, przypominając nam trochę miody gryczane. Spadź liściasta jest rzadka więc miod ów należy dodać do tych bardzo oryginalnych, czy wręcz unikatowych. Zawiera ten charakerystyczny dla miodów odkslepinowych woskowy akcent ale nie jest to element wadzący i przesadnie dominujący, a raczej rozsądnie uzupełniający. Jest smakowo bardzo spójny, intrygujący i niespotykany. Przypomina nam charakterem miody z Pasieki Jaros. Ma na końcu wyraźną ale przyjemną goryczkę i posmak świeżego orzecha włoskiego. Po podgrzaniu inhaluje ale alkohol nie jest wyczuwalny, mimo że ma go ponad 14%. W grzanym udydatniły się ostrzejsze smaki drewniane i orzechowe. Czujemy też wyraźnie charakterystyczną dla miodów odkslepinowych woskową balsamiczność. Po podgrzaniu stał się bardziej słodki, karmelowy i bardziej winny - niesamowicie krzepiący. Pośród znanych nam miodów odsklepinowych jest wybitny, bo te odsklepionowe akcenty nie są zbyt natarczywe. Polecamy zarówno schlodzony jak i grzany.

Trójniak kawa z wanilią

     

Trójniak kawa z wanilią

Miód o barwie ciemnego, nasyconego bursztynu, idealnie klarowny. W zapachu intensywnie inhaluje kawa i naturalna wanilia. Wanilia jakby stonowała i wygładziła "kawowość" więc jest to genialne połączenie w miodzie pitnym. Wzmonciony został deserowy charakter tego trunku. W intrygującym i głębokim zapachu wyczuwliśmy jakby nuty dymne z palonej kawy. Czujemy też orzechy włoskie - świeże. Miód w smaku okazał się być umiarkowanie słodkim, z nutami gorzkiej czekolady oraz delikatną kwasowatością. Ta umiarkowana słodycz sprawiła, że kawa do tego miodu bardzo pasuje. Od razu uznaliśmy, że jest to najlepszy miód z kawą jaki dotąd mieliśmy okazję kosztować. Wanilia jeszcze przedłuża jego smakowitość. Ogólnie nie lubimy miodu z kawą albo kawy z miodem ale po degustacji tego miodu już lubimy ;) Po podgrzaniu stał się bardziej miodwy, spójniejszy, zawierając jednak orzeźwiające nuty winne. Grzany okazał się wyśmienity, zespolił się. Gorący wydał się nam lepszy. Trzeba zwrócić uwagę na jego naturalną miodową słodycz, naturalny aromat kawy i rownież naturalny posmak waniliowy.