Miedźwiedź
Grupa przyjaciół, którzy postanowili sprzedawać miód pitny pod swoją marką Miedźwiedź. Na razie w ofercie mają jeden niesycony trójniak, o nazwie Miedźwiedź ale zdaje się jest to miód wyprodukowany przez innego producenta, bo sami siebie nazywają dystrybutorem. Na etykiecie nie ma przez kogo więc pozostają domysły. Nam ten smak bardzo przypominał trójniaki Apisu. Ogólnie nie za wiele się dowiemy o tej firmie, jak to z resztą zwykle bywa w przypadku tzw. "marek" - czyli firm jedynie sprzedających miody wyprodukowane przez kogoś innego.
www.miedzwiedz.com
Trójniak Miedźwiedź
Jest to trójniak niesycony wyprodukowany przez nie wiadomo kogo, bo na etykiecie nie dowiemy się tego. Barwę miał ciemno słomkową, rdzawą, klarowny. Zapach świeży, rześki z nutą owocową - jakby na bazie soku z jabłek? W smaku przyjemnie słodki, o charakterystycznej kwaskowatości i winności, pochodzącej ewidentnie z jabłek. Miód to zapewne wielokwiat. Zanotowaliśmy jęzorami obecność przypraw korzennych, tak że na końcu lekko goryczkowy. Jakby zbyt wiele gałki muszkatołowej. Z etykiety nie dowiemy się kto był producentem tego miodu, bo na pewno nie firma Miedźwiedź ale nam się niemal na pewno wydało, że to jakby trójniak Apisu jest. Typowo taki okrągły, cukierkowy i znajomo kwaskowaty zarazem. Po podgrzaniu zapach typowego trójniaka Apisu jeszcze się wzmógł. Aromat wręcz jabłka pieczonego poczuliśmy ale wątpimy aby takowe użyto. W grzanym bardzo mocno uwydatniły się przyprawy - w pierwszej kolejności goździki i gałka muszkatołowa. Podgrzany jest znacznie lepszy, wzmogła się winność. Zawiera siarczyny. Jeśli nasze podejrzenia by się sprawdziły, to miód ów byłby 4 razy droższym trójniakiem Apisu. Ogólnie wrażenia bardzo pozytywne z tym, że w tej cenie i pojemności wolelibyśmy mieć na etykiecie jakieś konkrety w temacie składu i pochodzenia, zamiast wysiłków marketingu.