Miód z następnego nastawu degustowany w roku 2013. Gładki i jedwabisty smak schłodzonego, którego nie sposób znaleźć w żadnym innym miodzie jakie degustowaliśmy. Ma się wrażenie, że jest jakby śliski przy przełykaniu. Niesamowita sprawa! Mocno owocowy przy tym, gęsty. Można poznać, że twórca jego ma doświadczenie w syceniu miodów najwyższych lotów. Miód po podgrzaniu ujawnił jeszcze bardziej swe walory smakowe. Zmienił diametralnie bukiet, stał się dużo bardziej wyrazisty i winny, co znowu nas zaskoczyło i wprowadziło zachwyt.

Miód z następnego nastawu degustowany w roku 2013. Rześki, bardzo wyrazisty miód, wręcz o goryczkowym posmaku na końcu, o herbacianej barwie i charakterystycznej dla "Wambierzyc" balsamiczności. Miód krzepiący po podgrzaniu. Orzeźwiająca nuta prawdopodobnie pochodzi od dodatku soku z jabłek. Spora jak na trójniaka zawartość alkoholu.

Już od pierwszego łyka poznaliśmy, iż jest to miód wyborny i tak gęsty, że wedle naszej oceny dwójniakiem być zwany powinien. Jak zdradził nam twórca onego specjału - miód ten został wysycony z mieszanki rozmaitych gatunków miodu. Każda partia jest niepowtarzalna i co najważniejsze nie jest to produkcja masowa! Zaliczamy go do ścisłej czołówki naszych ulubionych miodów w ogóle.