Drugie majowe zgrupowanie miodowe w roku 2022
wtorek, 31 maja 2022
Ostatnio zajrzeliśmy do naszej zwyczajowo zimowej „dziupli” z wiatą, schowaną pośród nieprzebytych bagien, aby w takich dzikich okolicznościach przyrody zapoznać się ze smakami 4 nieznanych nam dotąd miodów - jednego czeskiego z firmy Kitl oraz trzech od Apisu. To miejsce mogliśmy odwiedzić jedynie ze względu na zimną wiosnę jaka nastała, bo przy wyższej temperaturze żywcem zeżarłyby nas komary ;) Zapas drwa więc poczeka do kolejnej zimy.
Miód czeski Kitl Medovina okazał się wyśmienitym i arcy-ciekawym w składzie trunkiem. To chyba jedyny producent jakiego znamy, który zaręcza, iż w miodzie jego nie ma cukru buraczanego czyli sacharozy. Niebywale to zacne!
Nowości z Apisu zaskoczyły nas pozytywnie, bo okazało się, że są to smaki oryginalne. Godnym pochwały są też te flaszki z mechanicznym zamknięciem wielokrotnego użytku, gdyż można je użyć później do przechowywania nalewek własnej produkcji i jako opakowanie będą służyć dłużej niż tylko raz. No ale w kwestii najlepszych flasz do miodów pitnych to niezmiennie uważamy za najlepsze te klasyczne pękate bukłaki 0,75l, koniecznie brązowe. Szczególnie takie jak miała kiedyś Nidzica i Milejów. A w przypadku kamionek - tylko wyroby Jarosa.
Zrobiliśmy nawet taki test-porównanie aby przekonać się czy miód o nazwie „Porzeczkowy Król” nie jest przypadkiem tym samym co dwójniak Kurpiowski. Oba są dwójniakami i oba z sokiem z czarnej porzeczki. Okazało się, że są to różne miody! Zacne to ze strony spółdzielni Apis. Jednak umieszczanie tego paska z napisem „Manufaktura” na flaszach największej miodosytni świata jest chyba niepoważne ;) Nawet jeśli by ten miód został wyprodukowany w małej serii. Ale chyba nie jest skoro widzieliśmy go na półce dużego sklepu sieciowego.
Szczegóły smakowe powyższych trunków znajdziecie jak zwkle tutaj: Ostatnio degustowane miody >
Następna degustacja wedle prognoz powinna dojść do skutku pod koniec czerwca ale zapewne coś do tej pory jeszcze zakupimy i wówczas napomkniemy o tym tu w Aktualnościach. Ogólnie doszliśmy do wniosku, że dwójniaki i półtoraki odłożymy do kolejnej zimy, bo tak suto słodkie miody nie są pijalne podczas upałów, nawet schłodzone. Został nam z tej serii "miodów karcianych" Apisu jeszcze półtorak więc poczeka na otwarcie do zimy.
Mjödhamnen - miód ze Szwecji
wtorek, 10 maja 2022
Jeśli śledzicie nasze miodowe relacje, to zapewne wiecie, że za miodami z krajów skandynawskich oraz niemieckimi i duńskimi nie przepadamy, gdyż są to istne dziwactwa smakowe, podobnie jak ich dziwaczna kuchnia. Jednak dla dobra nauki kosztujemy czasem coś i z tamtych rejonów. Ostatnio spróbowaliśmy miód o nazwie Sommar - czyli po szwedzku lato. Opis tej wytwórni, która co ciekawe importuje również miody z Polski znajdziecie tutaj > Mjodhamnen Tam również znajdziecie opis tego miodu.
Tymczasem są szanse, że jeszcze w maju odkorkujemy kolejne miody czekające w kolejce do degustacji. Zapraszamy :)
Zbliża się lato, a w porze ciepłej rekomendujemy Wam miody lekkie, czwórniaki i trojniaki, koniecznie schłodzone.
Miody z miodosytni The big fellow meadery
piątek, 6 maja 2022
Ostatnio skosztowaliśmy wszsytkie miody z oferty tytułowej miodosytni, której opis oraz recenzje samych miodów znajdziecie pod linkiem The Big fellow Meadery >
To stosunkowo nowa miodosytnia oferująca jak się okazało bardzo szlachetne w smaku trójniaki, które po degustacji możemy z czystym sumieniem Wam polecić. Jedynymi ich mankamentami są naszym zdaniem zbyt duża jak na trójniaki zawartość alkoholu oraz zawartość siarczynów. Ale smakowo są szlachetnymi trunkami, w których zwraca uwagę naturalność smaku ekologicznych surowców, a także duża zawartoś dodatków takich jak ekstrakt z kwiatu bzu. Na etykietach są owady zapylające, które w ten sposób twórcy miodów chcieli uhonorować, zaś łaciśńkie nazwy odnoszą się do użytych składników. Proste składy ale wyśmienity efekt - tak byśmy te miody podsumowali.
Niebawem zaprezentujemy miód ze Szwecji, zapraszamy za parę dni.
Nowości ze spółdzielni Apis
wtorek, 12 kwietnia 2022
Oto nasze najowsze nabytki - nowe miody ze spółdzielni Apis. Wszsytko wskazuje na to, że to są rzeczywiście nowe miody, a nie te same w innych flaszach. Co do trójniaka Złocista Pszczoła to nic nie wiadomo, nawet ze strony producenta. Sądząc po kolorze to może być miód czysty, bez dodatków. Porzeczkowy król to dwójniak z sokiem z czarnej porzeczki. Teoretycznie może to być to samo co Kurpiowski. Spróbujemy oba na raz wychylić aby to sprawdzić. Ale już dwa kolejne - Śliwkowa dama i Malinowy As są na pewno oryginalnymi receprutami, bo o ile pamiętamy Apis śliwkowych miodów nie miał, tak samo malinowego półtoraka.
Miody te odkorkujemy najpewniej po pierwszym maja, gdyż w kolejce czekają te z postu poprzedniego oraz dojdzie jeden zagraniczny.
Na pochwałę zasługują butelki, a właściwie to klasyczne ich zamykanie wielokrotnego użytku. Dzięki temu można takie flaszki użyć później na przykład do przechowywania domowych nalewek.
Miody owadzie?
poniedziałek, 21 lutego 2022
Ostatnio udało się zakupić miody z nieznanej nam niewielkiej miodosytni rzemieślniczej z Duchnowa, leżącego na wschdód od Warszawy. Z etykiet wynikałoby, że zastosowano w nim nietypowy dodatek smakowy - owady. Co nie byłoby zresztą dziwne, zważywszy na dzisiejsze mody kulinarne tzw. ekologów. Jest to jednak mylące, gdyż są to owady zapylające, których rolę w ten sposób twórcy tych miodów chcieli podkreslić.
Miód wiśniowy zawiera sok ekologiczny z wiśni, a bazą jest miód wielokwiatowy.
Miód z kwiatem bzu zawiera ekstrakt z kwiatów bzu, a bazą jest miód wielokwiatowy
Miód lipowy - wyprodukowany na bazie miodu lipowego, bez innych dodatków
Miód malinowy zawiera sok z ekologicznych malin, a bazą jest miód wielokwiatowy
Podczas najbliższej degustacji zechcemy te miody odkorkować i wówczas podzielimy się z wami wrażeniami smakowymi. Pomysł aby na etykiecie dać rysunki owadów jest naszym zdaniem niezbyt pomyślny, gdyż z tego co się orientujemy - człowiek ogólnie reaguje negatywnie na widok owadów, no może poza pszczółkami i motylkami. Etykiety też trochę nazbyt sterylne w formie. Drugi naszym zdaniem nietrafiony pomysł to angielska nazwa firmy. Zawsze to podkręślamy, że stosowanie obcych języków w nazwach produktów polskich jest przejawem kompleksów. Tymczasem w temacie miodów polskich kompleksy są przecież niczym nieuzasadnione - a wręcz przeciwnie - to reszta świata winna mieć kompleksy.
Link do miodosytni ---> thebigfellow.pl
Miody Zbójeckie
piątek, 11 lutego 2022
W ramach uzupełniania zapasów miodów na kolejne degustacje plenerowe zakupiliśmy takie oto miody Zbójeckie. Na kontr-etykiecie piszą, że wyprodukowano je w Polsce dla "Smaki Podhala". Czyli chodzi o stronę smakipodhala.pl.
Podejrzewamy, że to miody Spółdzielni Apis ale pewność będziemy mieli jak obejrzymy korki, bo znajdziemy tam nazwę producenta. Są to trójniak i dwójniak (nie wiadomo jakie) oraz dwójniak malinowy.
Mamy jeszcze sporo miodów z Augustowskiej Miodosytni, które już opisaliśmy na stronie ale że były bardzo dobre to nie omieszamy sobie je przypomnieć. Do dobrych miodów i miodosytni warto powracać. Został nam jeszcze grzaniec Biesiadny od Mazurskich Miodów oraz morelowy trójniak od Miodosytni Vilkus.
Najbliższa degustacja odbedzie się albo w marcu albo tuż pod Świętach Wielkanocnych.
Dwa fenomenalne miody - Jubileuszowy Jaros i agrestowy Imperator Puszczy
poniedziałek, 7 lutego 2022
W ostatnią sobotę miało miejsce zapowiadane kosztowanie arcy-miodów. Gwiazdą niewątpliwie był Jubileuszowy dwójniak z Pasieki Jaros. Miód można powedzieć legendarny, bo nawiązuje do ich pierwszego miodu sprzed 30 lat. Drugim był wyśmienity owocowy trójniak z Miodosytni Podlaskiej, który powstał w parciu o dodatek soku agrestowego, co jest rzadkim połączeniem ale genialnym. Słodycz miodu bowiem doskonale równowarzą te bardziej kwaśne owoce i wówczas kwasek cytrynowy jest zbyteczny. Przy okazji wychyliliśmy miód, którego opis był bardzo słaby - Zbójnicki od Apsiu ale to już kompletnie inna klasa miodów w stosunku do tych wsponianych wyżej wybitnych i nie ma się co nad nim nawet rozwodzić - macie go na stronie poświęconej miodom Apisu.
Szczegóły smakowe powyższych trunków znajdziecie jak zwkle tutaj: Ostatnio degustowane miody >
Następne miodowe zgrupowanie degustacyjno-biesiadne odbędzie się być może w marcu, a jak nie to tuż po Świętach Wielkanocnych. Jeśli uda się nam coś ciekawego zakupić, to nie omieszkamy Was poinformować.
5 nieznanych nam dotąd trójniaków
środa, 2 lutego 2022
Niedawno doszło do naszego kolejnego zgrupowania miodowego w dzikich ostępach leśno-bagiennych, gdzie skosztowaliśmy 5 nieznanych nam dotąd trójniaków. Okazało się, że ten, który wydawał się nam przed otwarciem najsłabszy - najbardziej nam posmakował, a był to Grzaniec Miodowy od Apisu. Z kolei miód nagrodzony na międzynarodowym konkursie miodów pitnych Mazer Cup 2019 w Colorado nie powalił nas smakiem, a wręcz uznaliśmy, że piliśmy lepsze trójniaki jabłkowe. Z kolei miody wysycone przez niewiadomo kogo dla Ami Honey okazały się średniakami, przypominając nam trójniaki Apisu. Jeden z nich miał intensywny zapach herbaty! A inny był tak słodki jak dwójniak. Tak więc same niespodzianki.
Zmieniliśmy menażkę na czajniczek do podgrzewania miodu. Jest lżejszy, mniejszy no i ma dziubek wiec nie ma problemu z rozlewaniem przy nalewaniu. Stosujemy też termometr serowarski do mierzenia temperatury podczas podgrzewania i wychodzi na to, że najlepiej kiedy miód podgrzejemy do 70 st.C.
Prawdopodobnie w najbliższą sobotę uda się nam odkorkować prawdziwą "gwiazdę miodową" - czyli dwójniaka Jubileuszowego z Pasieki Jaros więc w poniedziałek można będzie liczyć na małą relację smakową.
Ostatnio degustowane miody >
Dwójniaki Imbiorowicza i trójniaki Sandomierskie
wtorek, 28 grudnia 2021
Spieszymy z relacją smakową z kolejnego spotkania w ulubionych przez nas warunkach plenerowych - mróz w nocy -15 st.C, bezchmurne, rozgwieżdżone niebo i krzepkie ognisko z dala od cywilizacji, przy którym o mrozie się zapomina, a czasem jest za gorąco nawet, kiedy ogniomistrz przecholuje z dokładaniem drwa ;)
Tym razem mieliśmy przyjemność skosztować kolejnych dwójniaków Imbiorowicza i nowości od Miodów Sandomierskich. Cieszy, że Imbiorowicz raczy nas dwójniakami, bo nie często zdarza się aby miodosytnik rzemieślniczy sycił coś treściwszego niż trójniaki. To się chwali! No to teraz czekamy na półtoraka ;) Sugerujemy aby słodycz zrównoważyć jakimś oryginalnym cierpkim owocem. Co do Miodów Sandomierskich to są to nowości i chyba marka ta zaczęła oferować rzeczywiście oryginalne receptury, co nas wielce cieszy. Kto dla nich te smakowitości wysycił to trudno nam zgadnąć. Miody na pewno to wyśmienite.
Jak zawsze o szczegółach smakowych dowiecie się z opisów szczegółowych, dostępnych najszybciej w zakładce Ostatnio dodane -> >
Limitowany dwójniak na 30 lecie Pasieki Jaros!
piątek, 10 grudnia 2021
W tym roku Pasieka Jaros obchodzi 30 lecie istnienia i z tej oto okazji uraczyła nas limitowanym dwójniakiem, który jest tym cenniejszy, że ich miody jubileuszowe są prawdziwymi unikatami. Dla nas od początku miody pitne z Pasieki Jaros to był szczyt smaku miodowego. Kiedyśmy w dawniejszych czasach po raz pierwszy zdobywali te kamionki, to degustacja nasza była przez ten fakt wyjątkową. Dwójniak Jubileuszowy 1991-2021 czeka u nas na przecięcie sznureczka od lakowej pieczęci, a nastąpi to wedle naszych przypuszczeń tuż po Świętach Bożego Narodzenia. Panu Maciejowi Jarosowi, rodzinie oraz wszystkim pracownikom życzymy kolejnych jubileuszów i aby zawsze byli najlepszą Miodosytnią - dla nas nie tylko w Polsce ale i na świecie.
Już dziś życzymy naszym zacnym czytelnikom na Święta wszystkiego co najlepsze!
Dwójniak Jubileuszowy - 30 lecie Pasieki Jaros >