Weryfikacja wieku

Klikając TAK, oświadczam, że mam ukończone 18 lat
TAK
NIE
Miód Pitny - Recenzje miodów pitnych

Miody tatrzańskie

piątek, 15 lutego 2019

Właśnie dotarła do nas przesyłka z Poronina, z firmy  "U Bafii" (www.nalewkatatrzanska.pl), której właściciele kontynuują zacne tradycje w produkcji słynnych litworowych nalewek swoich przodków. Nas zainteresowały oczywiście przede wszystkim ich miody pitne, których dotąd nie kosztowaliśmy. Postaramy się odkorkować chociaż jedną z flasz po 27 lutego, bo w tym terminie planujemy się zebrać na Roztoczu i połazić w plenerze w sumie przez tydzień. Wówczas można spodziewać się recenzji miodów, które czekają w kolejce.

Augustowska Miodosytnia

środa, 6 lutego 2019

Dotarła do nas przesyłka z między innymi nowym miodem z nowej miodosytni - Miodosytni Augustowskiej. Wyprodukowali 1968 flasz tego trójniaka, a o tym jak smakuje dowiemy się w dalszej przyszlości, bo w kolejce czeka pół szafki miodów ;) A zapowiada się nieźle, bo producent pisze, iż jest to trójniak na bazie miodu lipowiego oraz leśnego wielokwiatu! W tej paczce przyszły również dwa zacne półtoraki wyprodukowane przez Pasiekę Jaros. Wiedzieć trzeba, że półtorak Jarosa kiedyś był gronowym, a obecnie jest z dodatkiem soku jabłkowego więc postanowiliśmy skosztować tej nowości. Do tego dokupiliśmy Półtorak Krynicki, który jest tym starym półtorakiem gronowym. Pamiętamy, że to był wyjątkowy półtorak, a że go już nie ma w oferie Pasieki Jaros więc można go kupić albo jako Półtorak Krynicki, albo jako Półtorak Sandomierski. Tu akurat te marki wielce się przydały, bo można dzięki nim wrócić do przeszłości. Gronowe póltoraki Jarosa poleacmy szczególnie - prawdopodobnie to były najlepsze półtoraki ze wszystkich nam znanych.

Niebawem mają dotrzeć do nas Miody Tatrzańskie, które najlepiej zamówić bezpośrednio u producenta, bo ze sklepami internetowymi to jest jak jest - czyli towaru brak ;)

Ostatnie spotkanie

piątek, 28 grudnia 2018

Tym razem pogoda była lepsza, gdyż wprawdzie wciąż wiało niemiłosiernie (stąd ten tarp za nami) ale przynajmniej nie padało więc ognisko mogło dać ognia! Na nim grzaliśmy trunki jak za dawnych czasów, kiedy nie używaliśmy kuchenki. Kosztowaliśmy miody następujące: - Trójniak Spicy Marek od Piwowara, trójniak Basztowy od Mazurskich Miodów, trójniak Żądło z Beczki od Imbiorowicza oraz pięcioraka Met trocken od Pirker Mariazell. Ostatnio rynek zalewają nowości więc nie nadążamy za kosztowaniem, w szafce stoją cztery Apisy w kolejce, został jeszcze jeden od Piwowara, a i następne ciekawostki są już na horyzoncie. Wedle obecnych niepewnych przypuszczeń kolejne spotkanie bushcraftowo-miodowe ma odbyć się w końcu lutego 2019.

Szczegóły w zakładce Ostatnio dodane >

Ostatnie spotkanie

czwartek, 27 grudnia 2018

Mieliśmy spory przestój w kosztowaniu miodów, bo Piotr ugrzązł za granicą. Oto zdjęcie z jedenego z ostatnich miodowych spotkań bushcraftowych, podczas którego wychyliliśmy 3 znakomite miody: Dwójniak Niepodległościowy z Pasieki Jaros, Trójniak Tango z Mango od Imbiorowicza oraz Trójniak Wieśniak od Piwowara. Pogoda nas nie rozpieszczała, bo wiało i padało więc walczyliśmy aby utrzymać przy życiu ognisko. Ale takie warunki są najlepsze do kosztowania miodu grzanego. Smakuje nieporównywalnie lepiej niż przed kominkiem w bamboszach.

Szczegóły w zakładce Ostatnio dodane >

Limitowane nowości z miodosytni Imbiorowicz

piątek, 23 listopada 2018

Właśnie kurier przyniósł kolejne miody, których dotąd nie kosztowaliśmy. Są to miody limitowane, a ten o nazwie "Żądło z beczki" jest specjalną wersją miodu "Żądło". Specjalny, bo leżakowany w polskich dębowych beczkach. Już nie możemy się doczekać skosztowania! Na stronie Pasieki Imbiorowicz jest już tylko po mniej niż 20 flasz każdego więc kolekcjonerom uniktaowych trunków polecamy się spieszyć ;)

Najprawdopodobniej widoczne tu i niżej miody odkorkujemy w końcu grudnia 2018 - zapraszamy!

3 nowości z pasieki Dziki Miód (Piwowar)

środa, 21 listopada 2018

Od wczoraj można zamawiać 3 nowe miody z pasieki Dziki Miód i oto dziś przyszła do nas paczka. Jak widać dwa z nich są owocowe, a trzeci jest jak można dowiedzieć się ze strony producenta - korzennym. Zwraca uwagę większa zawartoś alkoholu niż w trójniakach typowych, co akurat przyda się zimą ;) Pasieka Dziki miód należy do tych wytwórców kraftowych, którzy obdarzają nas stale nowymi produktami, podobnie jak Imć Imbiorowicz. Jak widać nasze zapasy rosną więc przy najbliższym naszym miodowym spotkaniu nie będziemy narzekać na posuchę. Wedle obecnych przypuszczeń uda się nam zebrać pod koniec grudnia i wówczas należy oczekiwać recenzji.

Trójniak i dwójniak Roztoczański - nowości z Apisu

środa, 24 października 2018

Ostatnio w Apisie zaroiło się od nowości ale my dziś chcemy Wam pokazać miód, o którego istnieniu znikąd się nie dowiecie - tylko od nas. Jakieś 2-3 tygodnie temu pojawiły się w sprzedaży trójniak i dwójniak o nazwie - Roztoczański. Specjalnie wyprodukowane dla Gospodarstwa Pasiecznego Miody Roztocza. Można go kupić w ich sklepie firmowym Apiko w Zamościu (na podcieniach Rynku Wielkiego). Podczas najbliższego spotkania sprawdzimy czy rzeczywiście jest to odrębna receptura i czy warto zakupić. A spotkanie to nieco się przesunie i wedle obecnych przypuszczeń ma być tuż po Świętach Bożego Narodzenia. Za to będzie wówczas tych miodów do spróbowania kilka, a mamy w zapasie różne ciekawostki i nowości.  Zapraszamy!

Nadeszła chłodna pora roku - czyli idealna pora do kosztowania miodów pitnych - zwłaszcza grzanych. Miody grzane, pite w najsroższych warunkach pogodowych, zimą w plenerze, przy ognisku, z dala od cywilizacji - smakują najlepiej.

Nowość z Pasieki Jaros!

środa, 26 września 2018

Właśnie otrzymaliśmy przesyłkę z Pasieki Jaros, a w niej wielce unikatowy miód pitny, utworzony specjalnie z okazji rocznicy odzyskania niepodległości. Jest to limitowana edycja 308 butelek ceramicznych o pojemnosci 750ml, w cenie 100 złociszy. Dzięki uprzejmości Pasieki Jaros mogliśmy zakupić jedną z ostatnich już sztuk. Oto co pisze producent na jego temat: "Jest to miód pitny, pierwszy w historii naszej firmy, zrobiony z użyciem chmielu. Do produkcji użyliśmy wiele gatunków miodu oraz cztery różne odmiany chmielu. Potem klasycznie leżakowanie, w tym przypadku około 4 lata. Uzyskaliśmy w ten sposób bardo ciekawy smakowo miód pitny, gdzie goryczka  i aromat chmielu równoważny słodycz użytych miodów pszczelich. ."

Nasze wrażenia smakowe opiszemy w bliżej nieznanej dziś nam przyszłości. Zapraszamy.

20 lat miodowych sesji plenerowych!

czwartek, 6 września 2018

Pierwszy miód jaki skosztowaliśmy to był Stolnik od Apisu, a było to 18 czerwca 1998. Miody pitne zachwyciły nas smakiem i uznaliśmy je za najlepszy trunek wszechczasów, kosztowany zwłaszcza jako grzany na ognisku, podczas mroźnych dni zimowych, w kopnym śniegu i w nocy, gdzieś z dala od cywilizacji - wyłącznie na Roztoczu. Z początku nie notowaliśmy naszych wrażeń smakowych, więc te najstarsze egzemplarze są bez opisu ale na szczęście gromadziliśmy butelki i zrobiliśmy dokumentację fotograficzną etykiet. Później, kiedy zaczęliśmy notować nasze wrażenia smakowe, powstał pomysł utworzenia bloga. Na początku był to blog "darmoch" na platformie Google, a od jakiegoś czasu mamy tę oto stronę z prawdziwego zdarzenia i własną domenę - miodpitny.com. Od ponad 20 lat spotykamy się na miodowe wyprawy średnio raz w miesiącu ale zdażają się i dłuższe przerwy.

Nie odbyła się w tym roku jakaś specjalna uroczystość owego dwudziuestolecia - uznaliśmy, że celebrować tą rocznicę będziemy cały rok ;)

Niedawno sporo dodaliśmy do opisów samych miodosytni i opisów miodu, aby stronę maksymalnie skondensować merytorycznie. Przyświeca nam bowiem taka zasada w kwestii treści - mniej wody więcej miodu ;) Czyli krótko i na temat.

Grzaniec stał się Grzanym - ciekawostka z Apisu

wtorek, 4 września 2018

Ostatnio przeglądaliśmy stronę pod kątem miodów, które zbyt skąpo opisaliśmy, gdyż kiedy zaczynaliśmy naszą przygodę z miodami pitnymi nie mieliśmy pojęcia, że będziemy prowadzić tą stronę więc nie za bardzo się przykładaliśmy do notowania. Zauważlyliśmy ostatnio spore braki w opisie jednego z trójniaków Apisu, któremu zmieniono nazwę. Kiedyś był to "Grzaniec Polski", a teraz jest to "Grzany Polski". Zauważcie, że zniknął napis "Produkt Polski" z etykietki. I tak stało się na wszystkich miodach Apisu w pewnym momencie - gdyż spółdzielnia zaczęła sprowadzać surowiec (miód) spoza Polski. Dlatego kupujemy te miody jedynie dla dokonania opisu. Zakupilśmy więc tę flaszę, umoczyliśmy jęzory i to co zauważyliśmy zanotowaliśmy szczegółowo. Patrz zakładka Ostatnio dodane >